Sąd uniewinnił obu mężczyzn od zarzucanych im czynów - uprowadzenia dziecka wbrew woli matki i zostawienia go w oknie życia w Piotrkowie, bo jak uzasadniła sędzia Renata Folkman, wszystkie dowody wskazywały, że nie było to działanie wbrew woli Olgi M., matki chłopczyka. - Tym samym nie ma dowodu, że oskarżeni wyczerpali znamiona czynu - podkreśliła sędzia.
Do uprowadzenia chłopca doszło w styczniu 2013 roku. Paweł M., ojczym chłopca podał dziecko koledze, a Paweł L. zawiózł Kacpra do Piotrkowa. Matka chłopczyka poszła wtedy do lekarza ze starszą córką.
Obrońcy od początku podkreślali, że do wywiezienia Kacpra doszło z inspiracji matki. Takie też zdanie ma Ilona Socha, teściowa Olgi M. i matka jednego z oskarżonych. - Ona po prostu nie lubiła tego dziecka - mówi Ilona Socha. - Jestem bardzo zadowolona z wyroku, teraz wiem, że syn jest niewinny, tak samo jak i ja, choć Olga sugerowała, że wina była po mojej stronie.
Wyrok jest nieprawomocny.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?