Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sprzedają mieszkania z lokatorami w Piotrkowie

Karolina Wojna
Włodzimierz Rochala, prezes Piotrkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, uważa, że spółdzielnia powinna sięgać po różne metody odzyskania zaległych pieniędzy, m.in. poprzez wykup lokalu
Włodzimierz Rochala, prezes Piotrkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, uważa, że spółdzielnia powinna sięgać po różne metody odzyskania zaległych pieniędzy, m.in. poprzez wykup lokalu Dariusz Śmigielski
Sprzedają mieszkania z lokatorami w Piotrkowie. Na licytacji komorniczej Piotrkowska Spółdzielnia Mieszkaniowa sprzedała mieszkania z lokatorami. Do tej pory nie było chętnych na takie lokale, bo nowy właściciel sam musi się pozbyć dłużników.

Coraz więcej rodzin nie płaci czynszu. Niektóre spółdzielnie znalazły sposób, by zmusić dłużników do uregulowania zaległości. Jaki? Sprzedają zadłużone mieszkania razem z lokatorami.

Piotrkowska Spółdzielnia Mieszkaniowa, czy raczej działający w jej imieniu komornik, sprzedał w ostatnim czasie dwa zadłużone mieszkania z mieszkającymi w nich lokatorami. To dla spółdzielców przełom, bo do tej pory nikt nie chciał kupować takich lokali - licytacje kończyły się fiaskiem. Dłużnicy się z tego cieszyli, a władze SM miały problem. teraz to się zmienia.

- Wiemy, że w przypadku pierwszego lokalu nowy właściciel już wyprowadził poprzedniego lokatora, który zadłużył lokal - mówi Anna Galia, która w PSM zajmuje się windykacją należności od zadłużonych lokatorów. W drugim mieszkaniu ciągle mieszka rodzina, która wcześniej miała wiele propozycji od PSM, by spłacić narastające zadłużenie - od rozłożenia zaległości na raty do odpracowania czynszu na etacie dozorcy. Woli współpracy nie było, więc mieszkanie zlicytowano.

Czytaj także Piotrkowska Spółdzielnia Mieszkaniowa: Odpracowują długi sprzątając na klatkach

Prezes Włodzimierz Rochala jest zadowolony z wyniku obu licytacji. Wcześniej zadłużone mieszkania z lokatorami, choć sprzedawane nawet za dwie trzecie ceny, nie cieszyły się zainteresowaniem kupujących.
- Wreszcie jest jakiś przełom. Bardzo dobrze, może coś się zmieni -
mówi Władysław Michalak, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej im. Juliusza Słowackiego, drugiej pod względem wielkości w Piotrkowie. Jego spółdzielnia u komornika ma kilka zadłużonych lokali z zaległościami sięgającymi nawet kilkudziesięciu tysięcy, ale jak dotąd żaden się nie sprzedał.

Wystawienie zadłużonego mieszkania na licytację komorniczą to ostateczność, do której prowadzi długa droga. Spółdzielnie pokonują ją cierpliwie, licząc, że kolejne ponaglenia zmobilizują lokatorów do płacenia.

Anna Galia twierdzi, że pierwsze monity jej dział wysyła już po braku wpłat za dwa miesiące. Po trzecim do dłużnika idzie wezwanie przedsądowe do zapłaty. Gdy ono nie skutkuje, a nakaz zapłaty staje się prawomocny, sprawa trafia do komornika. Ten, po oszacowaniu, wystawia lokal za trzy czwarte tej wartości. W drugiej licytacji kwota spada do dwóch trzecich wartości oszacowania.

W tym czasie władze spółdzielni wiele razy próbują pomóc zadłużonym mieszkańcom. - Proponujemy rozłożenie długu na raty, proponujemy też tym ludziom pracę - mówi Anna Galia. Takich etatów do odpracowania zadłużenia w PSM jest dziewięć - najczęściej jednak lokatorzy pracują na pół etatu. Po podpisaniu ze spółdzielnią porozumienia, przy pracy na pół etatu, na konto PSM wpływa 840 złotych miesięcznie. W ten sposób w tym roku zaległe czynsze odpracowało ok. 30 osób, a spółdzielnia odzyskała 115 tys. zł. Nie wszyscy dłużnicy jednak chcą pracować. Najpierw deklarują, że chcą, ale gdy etat dozorcy się zwalnia, często nie odbierają telefonów albo twierdzą, że są chorzy.

SM im. Słowackiego ma inne sposoby na dłużników.

- Nie mamy takich etatów, bo u nas sprząta firma zewnętrzna, więc nie możemy tego stosować - mówi prezes Michalak. W drastycznych przypadkach spółdzielnia pokazuje dłużnikom mieszkanie socjalne, w którm zamieszkają, jeśli nie zaczną płacić. W większości przypadków to przynosi efekt i na konto spółdzielni wpływają zaległe opłaty. PSM znalazła jeszcze inny sposób na odzyskanie zadłużonego lokalu. Spółdzielnia będzie także brała udział w licytacji komorniczej. - Jeżeli lokal jest atrakcyjny, w dobrym stanie i można go kupić za trzy czwarte ceny, to dlaczego mamy nie spróbować - mówi prezes Rochala

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto