Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strażnik miejski uratował dziecko

Aleksandra Tyczyńska
Dariusz Śmigielski
Czterolatek wymknął się spod opieki babci, bo chciał sobie kupić "tiktaki".

Do zdarzenia doszło 3 stycznia. Kiedy dyżurny piotrkowskiej straży miejskiej otrzymał informację, że w okolicy ruchliwego skrzyżowania samotnie chodzi małe dziecko, na miejsce od razu wysłany został patrol.
- Zauważyłem, że malec zamierza wejść na pasy na czerwonym świetle, kolega wjechał na skrzyżowanie z sygnałami dźwiękowymi i świetlnymi, a ja wybiegłem złapać chłopca - mówi bohaterski strażnik Bogusław Olczyk, który nie wahał się wbiec na ulicę, choć auta już jechały.
W zapadającym zmroku malec w szarej kurteczce był słabo widoczny, a Olczyk schwycił go w ramiona w ostatniej chwili przed nadjeżdżającym autem. - Płakał, ale prawidłowo wskazał, gdzie mieszka jego babcia - mówi Olczyk. Kiedy jechali w kierunku pl. Niepodległości, na spotkanie strażnikom wybiegła już zaniepokojona mama Dominika. Okazało się, że chłopiec był pod opieką babci i wymkął się jej, bo chciał kupić sobie w pobliskiej "Biedronce" cukierki tic tac.
- W ostatnim czasie mieliśmy kilka takich przypadków. Dzieci w tym wieku potrafią wykorzystać chwilę nieuwagi opiekunów - mówi Jacek Hofman, komendant SM w Piotrkowie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto