Dwa przypadki zachorowania na świerzb w DPS ujawniono na początku grudnia. Po laboratoryjnym potwierdzeniu, dyrektor placówki zarządziła dezynfekcję całego obiektu łącznie z piwnicami i kaplicą.
– Rozmawiałam z lekarzami, musiałam zrobić wszystko, żeby choroba się nie rozprzestrzeniała – mówi Violetta Bielawska, dyrektor DPS.
Dwoje chorych jest pod opieką lekarza. Jak dodaje dyrektor Bielawska, ze względu na obawy pozostałych pensjonariuszy, badaniu w laboratorium zostały poddane kolejne osoby, ale nie potwierdzono nowych przypadków świerzbu.
Z zakaźnym świerzbem DPS "walczył" także we wrześniu. Jak się jednak okazało, wtedy był to fałszywy alarm spowodowany alergią jednego z pensjonariuszy.
Placówka została zamknięta dla odwiedzających, a kilka osób zostało poddanych badaniom, które wykluczyły chorobę.
Teraz dyrektor Bielawska nie wprowadziła zakazu odwiedzin, ale zwiększyła kontrolę nad zachowaniem higieny w placówce.
– W listopadzie mieliśmy kontrolę sanepidu, bardzo dokładną. Jak zwykle niczego nie wykazała... – zaznacza.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?