Metalowa konstrukcja o wysokości 10 metrów za - bagatela - 100 tysięcy złotych - tak od tego roku będzie wyglądać choinka na rynku Starego Miasta w Piotrkowie. Skąd decyzja o zamianie żywego drzewka na sztuczne?
Jak mówi Jarosław Bąkowicz, kierownik biura prasowego urzędu miasta, Piotrków chce wejść w jubileuszowy rok 800-lecia godnie.
- Żywa choinka wyglądała dobrze głównie tylko nocą, gdy świeciły się na niej iluminacje, za dnia było niestety już gorzej. Nie zachęcała do zatrzymywania się przy niej i robienia sobie pamiątkowych zdjęć tak, jak to jest w innych dużych miastach, np. w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie, a nawet Łodzi - dodaje.
Uchwałę w sprawie przesunięcia środków z budżetu na ten cel w formie autopoprawki podjęto na środowej sesji rady miasta. Ostatecznie przeszła ona przy 12 głosach za, 7 przeciwnych oraz 4 wstrzymujących się. Jak podkreślał na sesji wiceprezydent Adam Karzewnik, drzewko ma służyć miastu wiele lat. W okresie pozaświątecznym konstrukcja ma być rozebrana i przechowywana w jednostkach podległych urzędowi miasta, np. MZK. Początkowo na ten cel miało iść nawet 150 tys. zł, ale ostatecznie kwotę te zmniejszono o 50 tys. zł. W tej sumie mieścić się ma także zakup ozdób świątecznych.
- Jasne, że możemy kupić choinkę tańszą, jak proponował radny Winiarski, ale zależy nam na dobrej jakości, a nie na takiej, która rozpadnie się po roku czy dwóch - mówi Bąkowicz.
Jak zaznacza, na razie nie wiadomo ile w ogóle będzie ona kosztować, bo miasto dopiero ma się rozeznać w cenach.
Zdaniem Krzysztofa Byczyńskiego, dyrektora Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta, decyzja ta podyktowana jest także względami finansowymi.
- W kosztach zarządu nie mieliśmy kosztów montażu i demontażu żywego drzewka, bo brali je na swoje barki sponsorzy, ale miasto płaciło rokrocznie kilkanaście tysięcy za montaż i demontaż świecidełek na drzewkach - mówi.
Część radnych uważa jednak, że decyzja o zakupie sztucznego drzewka i to za taką cenę to gruba przesada i niepotrzebna rozrzutność. - Jeśli chcemy rozreklamować Piotrków, to może postawmy palmę, cała Polska będzie o nas mówić - szyderczo skwitował plany miasta radny Piotr Gajda dodając, że wytyczne ONZ mówią, że używanie drzew hodowanych w celach przemysłowych jest bardziej ekologiczne niż sztucznych, które zatruwają środowisko.
Podobnego zdania jest radny Tomasz Sokalski, dla którego sztuczna choinka to absurd: - Jestem zdumiony, że miasto łatwą ręką wydaje tyle pieniędzy na coś takiego, a gdy prosiliśmy o zwiększenie środków na budżet obywatelski okazało się, że na to nie ma pieniędzy.
Na razie nie wiadomo, czy w pozostałych dwóch miejscach - na Pl. Kościuszki i skwerze św. JP II pojawią się tak jak dotychczas żywe choinki. Miasto musi jeszcze wysupłać pieniądze na montaż, konserwację, ewentualną naprawę oraz demontaż iluminacji świetlnych, których koszt rok temu wyniósł ok. 114 tys. zł.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?