Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tablicy upamiętniającej Jana Hildebranda w Piotrkowie nie będzie?

Karolina Wojna
Udział w renowacji pomnika J. K. Hildebranda zapowiedzieli piotrkowscy bernardyni
Udział w renowacji pomnika J. K. Hildebranda zapowiedzieli piotrkowscy bernardyni Karolina Wojna
Potomek Jana Karola Hildebranda skarży się na konserwatora zabytków. Powód: Lokalizacja pamiątkowej tablicy.

Miała być taka, jak ta upamiętniająca Michała Rawitę Witanowskiego. Obu zasłużonych dla Piotrkowa połączyła apteka przy Rynku Trybunalskim 3, w której obaj, w odstępie wieku, pracowali.

Na razie jednak wszystko wskazuje na to, że nie będzie tablicy honorującej zasługi dr Jana Karola Samuela Hildebranda. Na jej lokalizację na froncie kamienicy, na ostatniej prostej formalności, nie zgadza się konserwator zabytków.

- Usłyszałem, że na Rynku Trybunalskim jest już za dużo tablic - mówi z sarkazmem w głosie Piotr Lis Kozłowski, potomek Hildebranda, który chce ufundować tablicę.

Odmową jest zaskoczony, bo jak podkreśla, w całej korespondencji prowadzonej od marca m.in. z TBS, miastem i piotrkowską delegaturą konserwatora zabytków od początku jest mowa o froncie kamienicy przy Rynku Trybunalskim 3. Tymczasem, podczas ostatniej wizyty w delegaturze konserwatora, Kozłowskiemu zamiast frontu kamienicy zaproponowano jej boczną ścianę od ulicy Rwańskiej.

- Lokalizacja jest dla mnie nie do przyjęcia - zastrzega Kozłowski. Jak wymienia, nie wyobraża sobie umieszczenia pamiątkowej tablicy na murze, na którym są m.in. znak drogowy i przyłącze gazowe. Do tego, jak dodaje potomek dr Hildebranda, tego miejsca nie obejmuje już monitoring miejski. Dlatego Kozłowski chce się wycofać ze swojej inicjatywy. Odwołał m.in. uroczystość odsłonięcia tablicy, która była wstępnie zaplanowana na Dni Piotrkowa.

Tablicę, zgodnie z propozycją Kozłowskiego, miał odsłonić prezydent Krzysztof Chojniak.

- To bardzo niezręczna sytuacja - uważa Ilona Patyk, kierownik referatu kultury, sportu i promocji Piotrkowa. - Wiem, że sprawa jest na razie zawieszona, szkoda... - mówi i dodaje, że ze strony miasta lokalizacja na Rynku byłaby właściwa.

Dla Piotra Kozłowskiego to już drugi powód do pisemnej skargi na piotrkowskiego konserwatora zabytków. Pierwszy dotyczył odnowienia pomnika Hildebranda przy kościele oo. Bernardynów. Zdewastowany pomnik renowacji wymagał od dawna, Kozłowski wraz z bratem zaczęli się o nią starać rok temu. Przez kilka miesięcy, jak mówi, żyli w przekonaniu, że pomnik nawet nie jest wpisany w rejestr zabytków - taką informację z biura konserwatora dostał ich pełnomocnik. - W tym czasie pomnik uległ dalszej dewastacji - podkreśla Kozłowski.

Wojciech Szygendowski, wojewódzki konserwator zabytków, sprawę łagodzi. Jak wyjaśnia, w kwestii pomnika faktycznie zaszła pomyłka przyudzieleniu informacji pełnomocnikowi Kozłowskich. Pracownicy szukali jej nie w tym rejestrze - pomnik jest zakwalifikowany nie jako odrębny zabytek, ale wpisany jako wyposażenie klasztoru.

Jak deklaruje Szygendowski, biuro konserwatora nie tylko się zgadza na renowację, ale i może się do niej dołożyć.
W kwestii tablicy, sprawa jest otwarta i zdaniem Szygendowskiego obie strony także powinny się dogadać, tak do lokalizacji, jak i wyglądu czcionki, którą zakwestionował piotrkowski konserwator.

- Najłatwiej iść do mediów - kwituje dyrektor Szygendowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto