Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Targi zakupowe grupy HIT we Włodzimierzowie [ZDJĘCIA]

Artykuł sponsorowany
Targi zakupowe grupy HIT we Włodzimierzowie
Targi zakupowe grupy HIT we Włodzimierzowie Dariusz Śmigielski
70 producentów i około 100 przedstawicieli tradycyjnych polskich sklepów spożywczych wzięło udział w targach handlowych grupy zakupowej HIT, które odbyły się w podpiotrkowskim Włodzimierzowie. Wydarzenie było okazją nie tylko do promocji swoich towarów i wymiany doświadczeń, ale przede wszystkim do nawiązania nowych kontaktów handlowych, integracji środowiska producentów i sprzedawców, a co za tym idzie zawarcia wielu konkretnych umów.

Targi zakupowe grupy HIT we Włodzimierzowie

- Sieć HIT przygotowuje specjalne ceny pod nas, my na tym korzystamy i korzystają nasi klienci, bo dzięki temu mamy dla nich promocje. Mimo, że obok mamy kilka sklepów typu Biedronka, Kaufland i Carrefour, walczymy i klienci wracają do nas, bo wiedzą, że u nas mają świeży towar i miłą obsługę, a udział w grupie HIT daje nam dobre ceny, które pozwalają walczyć z konkurencją – przedstawia atuty pani Justyna z firmy Wojciechowski z Opoczna.

Grupa zakupowa HIT działa od 2010 roku. Zrzesza około 50 sklepów, które notują wspólnie obroty na poziomie 200 – 250 mln zł. Zlokalizowane są głównie w południowej części regionu łódzkiego, najwięcej w powiatach piotrkowskim, tomaszowskim, opoczyńskim, ale i bełchatowskim. Od 2012 grupa organizuje targi zakupowe dla sklepów – partnerów grupy. Odbywają się one cyklicznie w dwóch odsłonach – wiosennej w marcu i jesiennej październikowej. Poprzednie targi wiosenne przyniosły obrót na poziomie około 600 tys. zł jednego dnia. Jesienne zamknęły się już kwotą 750 tys zł.

- Nas bardzo cieszy, że dzięki temu docieramy do lokalnych polskich sklepów i zawsze wyjeżdżamy stąd z kilkoma zamówieniami mówi Kamil Cichecki z piotrkowskiej firmy Ares Bracia Maciołek, zrzeszonej w grupie HIT.

Formuła targów jest prosta. Jak najlepsza oferta w kompaktowej, rynkowej cenie, odpowiednia wystawa, atrakcyjna prezentacja i dobra zabawa na koniec dnia. Oprócz sprawdzonych koncernów spożywczych na targi zapraszani są również producenci wchodzący na rynek w regionie łódzkim.

- Udział w targach to dla nas forma promocji, pokazania że jesteśmy, majmy fajne produkty. I są już pierwsze efekty – mówi Marzena Kociszewska z firmy Soligrano, która produkuje różnego rodzaju zboża ekspandowane.

Alic Brighdin z Mołdawii z firmy Agropol promował na targach jakościowe wina ze swojego kraju.

- Jest dużo win mołdawskich na rynku, ale klasy marketowej. My produkujemy wina dobrej jakości, odbiorcami jest wiele firm w Japonii i w Chinach, które nie są zorientowane na masową produkcję. Chcemy żeby do sieci sklepów HIT trafiły nie tylko tanie wina, ale i te, które wprowadziłyby odbiorcę na wyższy poziom jakościowy konsumpcji.

- Grupa HIT zrzesza małe sklepy i to jest właśnie ten target, którego my szukamy – mówi z kolei Dariusz Galbfach, właściciel Małej Winnicy z Łodzi. Jest ona bezpośrednim importerem win z Hiszpanii i Portugalii, które z małych winnic trafiają do sklepów specjalistycznych z winem i niewielkich sklepów spożywczych.

Robert Synowiec, dyrektor handlowy sieci HIT, zwraca uwagę, że grupa zakupowa jest jedyną alternatywą dla tego typu rodzinnych firm, które nie mają szans przebić się w dużych dyskontach.

- Nowoczesny od większości firm, pobiera bardzo wysokie opłaty wejściowe co wyklucza współpracę z małymi firmami rodzinnymi produkującymi na lokalnym rynku. Polskie sklepy spożywcze są dla nich jedynym wsparciem – mówi.

Grupa mocno wspiera tradycyjną polską przedsiębiorczość spożywczą. Jedną z form wsparcia są targi, inną, organizowanie wspólnych zakupów na magazyn centralny, oraz wspólnych akcji promocyjnych (plakaty, ulotki) Szczególnie ważnym zadaniem HIT - a są negocjacje umów z producentami.

- Podpisujemy umowy centralne w imieniu sklepów. Gwarantują między innymi budżet marketingowy, który pozwala na dofinansowanie sprzedaży poszczególnych produktów – tłumaczy - Co ma ogromne znaczenie we wzmacnianiu konkurencyjności Polskich sklepów.

Umowy w imieniu wszystkich sklepów są negocjowane przez grupę. Dzięki temu sklepy mogą uzyskać ceny podobne, a często i lepsze niż oferują rynkowi giganci.

- Jeżeli nie będzie tej konkurencji w postaci osiedlowych polskich sklepów, to kanał nowoczesny - wielkie sieci spożywcze, nie będzie miał skrupułów z wysokimi marżami na poziomie 100 czy 200 procent na produkcie. Wówczas wiodące marki, dziś kupowane w cenach około 1 euro za sztukę kupimy w znacznie zwielokrotnionej cenie, tak jak jest to na zachodzie lub w ogóle w strefie euro. Dla polskiego konsumenta i Polski, nadal funkcjonujące niezależne sklepy spożywcze to błogosławieństwo – przekonuje Robert Synowiec. - Na zachodzie wielkie koncerny handlowe zdominowały rynek eliminując rodzinne firmy i narzucając dyktat cenowy i jakościowy. Dopiero teraz, po latach, próbuje się wielkim nakładem sił i środków odbudować lokalne społeczności producenckie i male sieci sklepów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto