Około 50-letni mężczyzna obsługujący rozdrabniacz do drewna, zgodnie z przepisami pracował sam.
Z niewiadomych przyczyn zszedł z ciągnika, do którego przymocowany był rębak i został wciągnięty do maszyny. Niestety nie przeżył.
Ofiara była zatrudniona przez Zakład Usług Leśnych z Piotrkowa, który wykonywał prace na rzecz Nadleśnictwa Piotrków.
Mężczyzna miał kilkunastoletni staż i wymagane uprawnienia do pracy przy wycince drewna.
Prokurator i policja zabezpieczyli maszynę, na miejscu zjawiła się także komisja bhp z nadleśnictwa. W czwartek swoje czynności będzie prowadzić Państwowa Inspekcja Pracy w Piotrkowie.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?