Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

UKS "Przyjaźń" bez hali

Aleksandra Tyczyńska
Piotrkowskie piłkarki grają w II lidze i mogą się pochwalić sukcesami
Piotrkowskie piłkarki grają w II lidze i mogą się pochwalić sukcesami fot. Dariusz Śmigielski
Dziewczętom, które w Piotrkowie grają w piłkę nożną, marzą się treningi w pełnowymiarowej hali sportowej, jaką miasto w końcu dysponuje.

Otwarto ją właśnie przy Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 4. I pomarzyć sobie mogą, nic więcej. W nowiutkiej hali, która prezydent Krzysztof Chojniak oddawał z taką dumą, zabrakło dla nich miejsca.

- Nie dostajemy ani złotówki od miasta, ale żeby do tego jeszcze nie dać pograć dziewczynom w hali, która miała być dla wszystkich - zawiesza głos Tadeusz Janusz, prezes UKS "Przyjaźń". - To już jest jawna dyskryminacja tego klubu przez władze miasta. Osobiste animozje nie powinny odbijać się na dziewczynach, które odnoszą coraz większe sukcesy, zajmują najwyższe miejsca w swojej klasie w II lidze ogólnopolskiej.

Dziewczęta trenują w sali ZSP nr 3, za którą klub płaci. Ale to nie jest pełnowymiarowe boisko, na jakich odbywają się rozgrywki. Jarosław Bąkowicz z biura prasowego miasta podkreśla, że rola urzędu skończyła się wraz z wybudowaniem hali i oddaniem jej w trwały zarząd dyrekcji szkoły. Teraz do niej należy podpisywanie umów na korzystanie z sali.

A umowy podpisano z czterema klubami. MKS Piotrcovia (piłka ręczna kobiet) i UKS Piotrcovia (piłka nożna dzieci) dostały trzy 1,5-godzinne treningi w tygodniu, a UMKS Piotrcovia (koszykówka) i MKS Piotrkowianin (piłka ręczna mężczyzn) po sześć 1,5-godzinnych treningów. Hala jest wolna od zajęć szkolnych przez 27,5 godziny tygodniowo. Kluby, z którymi dyrekcja podpisała umowy, wypełniają z tego 27 godzin.

- Nam zaoferowano czas od godz. 15, co oznacza, że dziewczęta musiałyby uciekać z lekcji, i w weekendy, kiedy mają rozgrywki - mówi Janusz. - Tymczasem dogodny termin zaproponowałem w podaniu, które złożyłem do dyrektora szkoły, zanim jeszcze hala została oddana do użytku.

Jolanta Bogucka, dyrektor szkoły, wyjaśnia, że to podanie nie zostało wzięte pod uwagę.

- Stanowisko objęłam 1 września. Wtedy też hala została oddana do użytku i od razu zaczęli zgłaszać się przedstawiciele klubów, zainteresowanych korzystaniem z niej - tłumaczy. - I z nimi podpisałam umowy. Pan Janusz pojawił się w drugim tygodniu września, kiedy już umowy były podpisane. Próbowałam wygospodarować te 1,5 godziny dla piłkarek nożnych, ale pozostałe kluby nie są zainteresowane zmianami. Przykro mi, ale umowy obowiązują do końca roku szkolnego.

Wstawić się za piłkarkami zamierza Stanisław Sipa, prezes OZPN w Piotrkowie.

- Piłka nożna kobiet traktowana z przymrużeniem oka, ale zdziwiłby się ten, kto by zobaczył, ile te dziewczęta potrafią. Ja jestem pod wrażeniem ich pracy i wierzę, że miasto nie odmówi im wsparcia w postaci tej 1,5 godz. na hali.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: UKS "Przyjaźń" bez hali - Piotrków Trybunalski Nasze Miasto

Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto