Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Umowa o pracę w Piotrkowie. Co zrobić jeśli jej nie dostaniemy?

Aleksandra Tyczyńska
W pośredniaku za wiele ofert nie ma
W pośredniaku za wiele ofert nie ma Archiwum Nasze Miasto
O legalności zatrudnienia, problemach pracowników i nieuczciwości pracodawców, mówi Andrzej Cegła, kierownik piotrkowskiego oddziału Okręgowego Inspektoratu Pracy w Łodzi.

Praca bez umowy, na czarno to chleb powszedni dziesiątków mieszkańców regionu. Staracie się z tym walczyć?

Tak zwaną legalnością zatrudnienia zajmujemy się od 2007 roku. Przepisy są dość klarowne - osoba, która zaczyna, przed końcem pierwszego dnia powinna wyjść z umową o pracę, określającą m.in. warunki i wynagrodzenie. Problem w tym, że kiedy idziemy na kontrolę, to pracownicy kryją pracodawcę i w oświadczeniach, które muszą wypełnić wpisują, że pracują ,,od dzisiaj", choćby pracowali już odwielu miesięcy. Mówi się o tym, by zmienić przepisy, żeby pracownik mógł rozpocząć pracę dzień po podpisaniu umowy.

Ludzie chcą pracować, boją się...

By z problemem skutecznie walczyć, potrzebna jest odwaga cywilna ludzi. Zatrudnienie pracowników bez umowy o pracę dla pracodawcy rodzi najpoważniejsze konsekwencje, bo dopuszcza się on wykroczenia. Kara może spotkać jedynie pracownika, który jest zarejestrowany w urzędzie pracy, a nie zgłosił faktu podjęcia zatrudnienia. Umowa o pracę to podstawa, bo bez tego można ponieść koszty, a korzyści będą niepewne, albo żadne. Per saldo taki pracownik wychodzi w końcu na minus.

Nie ma pan czasem wrażenia, że macie związane ręce, kiedy kontrole tylko na chwilę poprawiają sytuację, tzn. ludzie dostają umowy, poprawiają się warunki bhp, a potem wszystko wraca do chorej normy?

Trudno mówić o skali tego zjawiska. Oczywiście są pracodawcy, których ani pouczenia ani grzywny nie dyscyplinują. Sądzę jednak, że większość ludzi myśli i zachowuje się racjonalnie, a więc większość kontroli, zaleceń czy kar odnosi swój stały skutek.

Od kilku lat coraz częściej mamy do czynienia z takim łańcuszkiem: Firma, która wygrywa przetarg, bierze podwykonawców, ci usługodawców, a prawa pracowników gdzieś w tym wszystkim giną.

Faktycznie mamy też do czynienia z takimi sytuacjami, w których nawet trudno ustalić, kto kogo w tym łańcuszku zatrudnił. Moja rada dla pracowników: jeśli po dwóch - trzech dniach nie otrzymasz umowy, lepiej z takiej pracy zrezygnuj.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto