Optymizmem powiało kilkanaście dni temu, kiedy urzędnicy piotrkowskiego magistratu ogłosili , że właśnie rozstrzygnął się przetarg na remont Miejskiej Biblioteki Publicznej w Piotrkowie. Jeśli pracownicy biblioteki i czytelnicy poczuli radość, to szybko ich musiał opuścić dobry humor. Okazało się bowiem, że pod określeniem "prace budowlano-konserwatorskie" kryje się jedynie remont elewacji budynku, jej odmalowanie, wymiana okien, remont części dachu i odnowienie chodników. Nie będzie przestronnych czytelni, więcej miejsca na księgozbiór czy wzmocnienia nadszarpniętych czasem i obciążeniami konstrukcji.
Inwestycja zrealizowana zostanie w ramach projektu "Trakt Wielu Kultur - rozwój potencjału turystycznego miasta poprzez rewitalizację zabytkowych obszarów Piotrkowa".
Z zewnątrz będzie ładnie. - Budynek synagogi, w którym się mieścimy, jest zabytkiem i powinien być odrestaurowany - mówi Barbara Pol, dyrektor MBP w Piotrkowie. - To jednak nie oznacza poprawy warunków. Martwią przede wszystkim spękane stropy. Kiedy się tutaj wprowadzaliśmy, księgozbiór liczył 67 tysięcy sztuk, w tej chwili mamy 340 tysięcy sztuk. Jedyną nadzieją jest budowa nowej biblioteki.
Kosmetyka budynku synagogi będzie kosztować prawie milion złotych. A to nie jest pierwszy milion, który "biblioteka" pochłonie. Taka suma została już wydana w ubiegłym roku na projekt nowego gmachu biblioteki. Pozwolenie na budowę jest ważne jeszcze do 16 września 2011 r.
- Milion złotych wydany na projekt nie zostanie zmarnowany - zastrzega Błażej Torański, rzecznik prezydenta Piotrkowa. - Jest oczywiste, że gminy nie stać na inwestycję wartości 40 milionów złotych. Dlatego czekamy na konkurs ministerstwa kultury, szukamy pieniędzy z zewnątrz, z których moglibyśmy tę inwestycję w znacznej części sfinansować.
Swoją szansę na unijne dofinansowanie Piotrków przegapił w ubiegłym roku. Kiedy został ogłoszony konkurs, miasto nie złożyło wniosku. W tym roku Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego podjęło decyzję, że nie odbędzie się dodatkowy konkurs, w ramach którego Piotrków miałby szansę na pieniądze.
Kiedy i czy do 2011 r. taka szansa będzie, nie wiadomo. Podobnie trudno orzec, jak długo pracujący w bibliotece i czytelnicy mogą czuć się bezpiecznie, bo o wygodzie i nowoczesności na razie nie mają co marzyć. Urzędnicy uspokajają, że zagrożenia katastrofą budowlaną nie ma. Wprawdzie starsza z ekspertyz taką czarną wizję snuła, ale miasto dysponuje też nowszą (z 2007 r.) i bardziej kompetentną. To dzieło dr. inż. Jana Kozickiego z Politechniki Łódzkiej.
- Doktor inżynier Kozicki stwierdza wyraźnie, że budynek może być użytkowany w dotychczasowy sposób, pod warunkiem, że stropy nie będą dociążane dodatkowymi zbiorami. Zaleca też, by "dokonywać przeglądu stanu budynku z odnotowaniem zmian w układzie i rozwarciu rys" - cytuje Torański. Dodaje, że "remont" nie będzie tylko czystą kosmetyką, bo przewidziano też "zszywanie pęknięć" nierdzewnymi prętami.
Filip Chajzer o MBTM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?