Czy można sprzedać długi bez informowania o nich dłużnika? Okazuje się, że tak. Przekonali się o tym niedawno mieszkańcy gminy Czarnocin, którzy listownie otrzymali wezwania do zapłaty od wrocławskiej firmy Cassis zajmującej się windykacjami w związku z nieuregulowaniem przez nich opłaty melioracyjnej. Dla wielu z nich to zimny prysznic biorąc pod uwagę, że kwoty, które wyliczono stanowią nawet jedną trzecią ich emerytur.
- Gdyby chociaż ktoś nas wcześniej poinformował zaległościach - mówi z żalem Feliks Kawnik, na którego syna wystawiono rachunek w wysokości ponad 600 zł.
Czytaj także Rolnicy z Piotrkowa i powiatu mają ponad 750 tys. zł długów
Tego samego zdania jest inny mieszkaniec, według którego decyzja o sprzedaży długów mieszkańców przez prezesa Gminnej Spółki Wodnej była „totalną samowolką”.
- Nie wiem, na podstawie czego podjęto taką decyzję. Ja nie zostałem powiadomiony ani listownie, ani telefonicznie ani słownie, że mam jakieś zadłużenie, dopiero od firmy windykacyjnej się tego dowiedziałem - mówi Albin Słowianek, który ma do zapłaty ponad 300 zł. Jak dodaje, w podobnej sytuacji jest większość mieszkańców gminy.
Gdy próbował wyjaśnić, dlaczego tak postąpiono nieoficjalnie ktoś mu powiedział, że spółka nie ma pieniędzy, żeby wysyłać upomnienia.
- Skoro jestem jej członkiem, chcę zobaczyć treść uchwały, którą podjęto podczas walnego zgromadzenia w tej sprawie - mówi pan Albin, który dodaje, że po wsi chodził tylko okólnik o opłacie za spółkę wodną.
Wskazuje także przykład sąsiada, który mimo, że od 11 lat nie gospodarzy również dostał wezwanie do zapłaty. On sam nie chce znaleźć się na liście KRD i czeka z niecierpliwością na zebranie majowe z mieszkańcami.
Co na to Gminna Spółka Wodna? - Decyzję o sprzedaży długów podjęto na walnym zgromadzeniu przedstawicieli spółki - wyjaśnia prezes Mirosław Stępnicki. - Nie musimy zawiadamiać pismami o zadłużeniu, każdy wie, że co roku jest opłata - dodaje. W statucie ujęto to tak: „nie opłacone w terminie składki członkowskie podlegają egzekucji administracyjnej wraz z należnymi odsetkami”.
Okazuje się, że mieszkańcy gminy Czarnocin nigdy wcześniej nie byli informowani o zadłużeniu. Dlaczego? - Taka przyjęta jest u nas zasada, że idzie okólnik od sołtysów, na którym jest zawiadomienie o uiszczeniu opłaty melioracyjnej do 15 maja. Ludzie wiedzą, tylko nie chcą płacić. Niech się wycofają ze spółki, to będzie spokój, później mają pretensje, że mają nic niezrobione na polu - dodaje.
Umowa sprzedaży długów mieszkańców bez ich uprzedniego informowania o tym została wcześniej skonsultowana z prawnikiem.
Jak wyjaśnia prezes, informację o tym, kto i ile zalega mają sołtysi, do których co roku wysyłane są listy z nazwiskami i kwotami. Mają one jednak tylko charakter informacyjny i nie zobowiązują sołtysów do informowania o nich mieszkańców. Opłata jest uzależniona od ilości ziemi do melioracji, którą dysponuje rolnik i pobierana jest od hektara. W tym roku została podwyższona o 2 zł i obecnie wynosi 20 zł za hektar na rok.
W jaki sposób mieszkańcy mają się dowiadywać o podwyżkach i zaległościach?
Teoretycznie w siedzibie spółki, która według statutu mieści się w urzędzie gminy. W rzeczywistości informacji udziela pracownik urzędu gminy, który zajmuje się tym tylko dodatkowo. Decyzję o podwyżce opłat podjęto w połowie marca podczas walnego zgromadzenia, na którym jednocześnie wybrano nowego prezesa i zdecydowano o sprzedaniu długów.
Co ciekawe, w udostępnionym nam protokole napisano, że uchwały dotyczące: inkasa, wysokości diet, kwoty prowizji dla osoby wykonującej sprawy z zakresu administracyjno - księgowego, wysokości nagród dla zarządu i komisji rewizyjnej, planu pracy na bieżący rok, wysokości rocznego planu finansowego oraz wykonania bieżących konserwacji rowów, podjęto jednogłośnie.
- Nie przypominam sobie żeby podczas spotkania podjęto uchwałę o sprzedaży długów, a sam w nim uczestniczyłem - mówi Feliks Kawnik.
Zadłużenie chcemy spłacać oszczędnościami, których nie mamy
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?