We wtorek Sąd Okręgowy w Piotrkowie rozpatrzy apelację od wyroku sądu rejonowego ws. błędu lekarskiego, który zakończył się amputacją nogi 31-letniego dziś Pawła Kowary z gminy Moszczenica. Od wyroku sądu I instancji odwołał się poszkodowany, a także prokuratura, która wcześniej na ławie oskarżonych posadziła Jacka Sz., chirurga, byłego lekarza SSW im. Kopernika w Piotrkowie. To tam, w styczniu 2013 , z raną po ukłuciu widłami trafił Paweł Kowara, zawodowy kierowca z Gajkowic. Z SOR lekarze odesłali go do domu, a kilka dni później nogę amputowano - w niedostatecznie oczyszczoną, a zaszytą ranę wdało się zakażenie.
PROCES WS. AMPUTACJI NOGI PAWŁA KOWARY DŁUGO NIE MÓGŁ RUSZYĆ
W trakcie pobytu w szpitalu, pacjentem zajmowali się Jacek Sz. i Paweł Sz. - obaj zostali oskarżeni o narażenie Pawła Kowary na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia poprzez zaniechanie właściwych działań leczniczych i dalszych konsultacji w następstwie czego doprowadzili nieumyślnie do ciężkiego kalectwa - amputacji prawej nogi na wysokości uda. Paweł Sz. dodatkowo został oskarżony o poświadczenie nieprawdy w dokumentacji medycznej.
STRACIŁ NOGĘ PRZEZ BŁĄD LEKARZY?
Proces ruszył w 2016, ale tylko przeciwko Jackowi Sz.. Sprawa drugiego z chirurgów, ze względu na jego stan zdrowia, została wyłączona i zawieszona.
Wyrok w procesie przeciwko Jackowi Sz. zapadł w marcu tego roku. SR uznał go winnym nieumyślnego narażenia pacjenta na utratę zdrowia i skazał grzywnę w wys. 5 tys. zł. - Nawet winny za wykroczenie może zostać ukarany wyższą karą - komentuje Maria Roman, pełnomocnik P. Kowary.
Orzeczenie SR zakwestionowała także prokuratura, która wytknęła sądowi m.in. rażącą niewspółmierność kary do przewinienia i w apelacji domaga się zmiany wyroku na wymierzenie kary 2 lat pozbawienia wolności z zawieszeniem na 5 lat i orzeczenia 3-letniego zakazu wykonywania zawodu lekarza. Tomasz Retyk, zastępca prokuratora rejonowego, który prowadził to postępowanie w apelacji ,domaga się też zmiany wyroku poprzez uznanie, że narażenie miało charakter umyślny. - To było lekceważące, nonszalanckie podejście do pacjenta, spychologia, która skutkowała tragedią - podkreśla prokurator Retyk.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?