"Na nagraniu na filmie, który udostępnialiśmy widoczna była twarz włamywacza. Policja jak się okazało nie potrafi złapać osoby, posiadając nawet jej wizerunek. (...) Stwierdziliśmy, że pochwalimy się pracą policji za nich. Szczególne podziękowania kierujemy do policjanta prowadzącego śledztwo, który stwierdził, że po 10 dniach roboczych od włamania nic się nie da zrobić i trzeba umorzyć śledztwo oraz asesora Prokuratury Rejonowej, który przychylił się do zdania pana policjanta" - komunikat o takiej treści z nazwiskami obojga stróżów prawa zamieścił w środę (19 marca) na profilu FB, właściciel minimarketu Stacyjka, Tomasz Łągiewski.
Przypomnijmy, że 7 lutego do marketu włamał się młody mężczyzna i ukradł papierosy, alkohol oraz kasetkę z zawartością na kwotę ok. 6,7 tys. zł.
Czytaj także Włamanie i kradzież w piotrkowskiej Stacyjce
Pan Tomasz dołączył skan pisma, na którym uzasadniono umorzenie dochodzenia prowadzonego pod nadzorem prokuratury. Powodem jest, podobnie, jak w poprzednich przypadkach (salon fryzjersko-kosmetyczny i drogeria Rossmann) niewykrycie sprawcy. Piotrkowianin już złożył zażalenie do prokuratury.
Należy zadać sobie w takiej sytuacji pytanie, czy przedsiębiorcy prowadzący punkty usługowe przy ul. POW mogą czuć się bezpiecznie, skoro to już trzecie umorzone przez policję dochodzenie w sprawie kradzieży i włamań przy tej ulicy.Więcej na ten temat w piątkowym wydaniu tygodnika "7 Dni".
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?