Dominik Lis - rzeszowski sportowiec ukończył triathlon “Iron Man” [ZDJĘCIA, WIDEO]

Na czym polega ten triathlon?
Na Iron Man składają się 3 dyscypliny, pływanie - 3,8 km w akwenie, potem wbiega się do strefy zmian, przebiera, wskakuje się na rower, przejeżdża 180 km, potem znów strefa zmian i rusza się w bieg - maraton o długości 42 km.

To twój debiut w triathlonie, czy wcześniej brałeś udział w podobnych zawodach, jak się przygotowywałeś?
Startowałem wcześniej w różnych zawodach kolarskich, więc ten element nie był dla mnie żadnym problemem, tutaj nie była potrzebna intensywna jazda, natomiast ważna była wytrzymałość, żeby przejechać długi dystans. Mam na swoim koncie również jeden maraton, natomiast trudnością było dla mnie pływanie, bo dotychczas przepłynąłem maks 2 kilometry jednym ciągiem, dlatego w wodzie była największa adrenalina.

Jak do sukcesu przyczyniła się twoja dziewczyna?
Dziewczyna była dla mnie ogromnym wsparciem, jej znajomi zapewnili nocleg, a ona sama podawała mi jedzenie, picie, a nawet doświadczyłem sytuacji, gdzie byłem zmęczony, wziąłem szota kofeinowego, który wypłukał mi magnez, tylko o tym pomyślałem, a na kolejnym postoju dostałem od niej bidon z magnezem.

Było warto startować?
Tak. Był to dla mnie bardzo fajny czas, zwłaszcza, że celowałem tylko w ukończenie tych zawodów, a udało mi się osiągnąć znacznie lepszy czas, niż maksymalne 16 godzin. (Dominik ukończył zawody w czasie 14h i 22 minut - przyp. red.)