Dziecko wpadło do studni w Piotrkowie
Do wypadku doszło ok. godz. 18.20 na posesji przy ul. Dworskiej.
Do wypadku doszło podczas zabawy - studnia, do której wpadło dziecko, nie miała wysokiej cembrowiny. Najpierw na pomoc synowi ruszył ojciec chłopca. Po drabinie zszedł do dziecka, ale nie był w stanie sam wydostać go na powierzchnię. Potem na pomoc wezwano strażaków.
Jak informuje mł. bryg. Wojciech Pawlikowski, obecny na miejscu zastępca dowódcy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP w Piotrkowie, z chłopcem cały czas był kontakt. Na miejsce zostały zadysponowane trzy samochody z PSP w Piotrkowie oraz grupa ratownictwa wysokościowego z Łodzi.
W studni były śladowe ilości wody. Do akcji ratunkowej przystąpili strażacy z Piotrkowa - jeden ze strażaków został na linie spuszczony do studni i tak wydostał chłopca na powierzchnię.
Akcja, jak relacjonuje Wojciech Pawlikowski, była bardzo sprawna, a chłopiec współpracował ze strażakami. Karetką został przewieziony do Moszczenicy, skąd śmigłowiec LPR zabrał go do Łodzi.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?