Komisja Odwoławcza Polskiego Związku Piłki Nożnej odebrała wczoraj drużynie GKS BOT Bełchatów dwa punkty, bowiem anulowała przyznany wcześniej walkower dla bełchatowian. Działacze GKS mają prawo czuć się oszukani.
22 marca GKS zremisował na własnym boisku z Górnikiem Łęczna 1:1, ale po meczu okazało się, że w drużynie z Łęcznej wystąpił nieuprawniony zawodnik - Łukasz Masłowski. Nowa instytucja, która zarządza najwyższą klasą rozgrywkową, Ekstraklasa SA, przyznała bełchatowianom walkower.
Działacze Górnika odwołali się od tej decyzji, bowiem przed meczem w Bełchatowie zwrócili się z pytaniem do PZPN, czy Masłowski może grać i otrzymali odpowiedź pozytywną.
- Uznaliśmy, że nie było podstaw do wykazania Górnikowi Łęczna niestaranności i obarczenia odpowiedzialnością w tej sprawie - uzasadnił decyzję przewodniczący Komisji Odwoławczej Józef Maliszewski. - Klub z Łęcznej, uprawniając go do gry posiadał dokumentację, z której wynikało, że Masłowski może wystąpić w meczu z GKS.
Klubowi z Bełchatowa przysługuje odwołanie od decyzji Komisji Odwoławczej do Związkowego Trybunału Piłkarskiego. Prezes GKS Jerzy Ożóg czeka na uzasadnienie decyzji PZPN. Na pewno się odwoła.
PZPN po raz kolejny podjął skandaliczną decyzję. Dyletanctwo działaczy sprawiło, że klub stracił dwa punkty. Dodatkowo stworzył się niebezpieczny precedens, prowadzący do korupcji. Radzimy wszystkim piłkarzom: nie ma co odbywać kar za kartki, tylko postarać się o odpowiednie zaświadczenie w PZPN, zezwalające na grę. Niezłą agencję towarzyską mają przy Miodowej w Warszawie, choć zamiast agencja powinno użyć się brzydszego słowa. Ciekawe, jakie konsekwencje poniosą działacze PZPN?
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
