Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kandydaci na prezydenta Piotrkowa. Kto ubiega się o fotel?

Aleksandra Tyczyńska
Bronisław Brylski
Bronisław Brylski Dariusz Śmigielski
Kim są kandydaci na prezydenta Piotrkowa? Zagłosuj w naszej sondzie. Jej wyniki ze środy (12 listopada) przedstawimy w piątkowym wydaniu "7 Dni".

Największy od lat wybór mają w tych wyborach samorządowych piotrkowianie. O fotel prezydenta stara się aż siedmiu kandydatów. Wśród nich są zarówno samorządowcy, w tym dwóch z nauczycielską przeszłością, przedsiębiorcy, jak i emerytowany budowlaniec oraz nowoczesna gospodyni domowa. Najstarszy kandydat ma 72 lata, a najmłodsza w tym gronie jest 38-letnia kandydatka.

Aleksandra Rozpędek, liderka i kandydatka Piotrkowskiej Inicjatywy Obywatelskiej, to stosunkowo nowa twarz w lokalnej polityce. Ma wykształcenie średnie techniczne. Obecnie zajmuje się wychowywaniem dzieci Od dwóch lat jej zainteresowania związane są z działalnością społeczną, wynikającą z pracy w Piotrkowskiej Inicjatywie Obywatelskiej. W wolnych chwilach interesuje się fotografią i jeździ na rowerze.

Jak podkreśla, nie kandyduje ,,dla pieniędzy i zaszczytów", a dlatego, że ,,ma opracowany pomysł na miasto, wierzy w dobre i potrzebne zmiany".

- W Piotrkowie się wychowałam, tu mam rodzinę i wspaniałych przyjaciół - mówi. Znam dobrze nasze miasto i jego problemy. Często o nich rozmawiam z mieszkańcami Piotrkowa, którzy widzą potrzebę zmian. Chciałabym wykorzystać potencjał piotrkowian, by Piotrków był dla wszystkich dobrym miejscem do życia.

Mało znany piotrkowianom, choć rdzenny piotrkowianin, jest kolejny kandydat - Grzegorz Lorek, wiceburmistrz Zelowa.

- Jestem łączony z Zelowem, czy Bełchatowem, ale urodziłem się i mieszkam w Piotrkowie. To jest miasto, które lubię za niepowtarzalną atmosferę - mówi Lorek startujący z ramienia PiS.

Grzegorz Lorek ukończył prawo i administrację na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Jest żonaty, ma dwoje dzieci. Pasjonują go wędrówki po górach. Do walki o fotel prezydenta Piotrkowa przystępuje po raz drugi - w 2006 r. wycofał się tuż przed wyborami.

Niespodzianką w tych wyborach jest także kandydatura Krzysztofa Kurczyny (KW Nowa Prawica Janusza Korwina-Mikke). Kurczyna jest założycielem pierwszych w Piotrkowie prywatnych minibusów, laureatem nagrody za osobowość roku Piotr 98, jest Honorowym Prezesem Naczelnej Rady Zrzeszeń Transportu Prywatnego w Warszawie. Ma opinię człowieka wymagającego, stanowczego. Był radnym miejskim kadencji 1998 -2002. Ma żonę i dwoje dorosłych dzieci, lubi wędkowanie.

- Lubię Piotrków ze względu na ludzi, jakich tu poznałem i nie przyszłoby mi do głowy wchodzenie w politykę, gdyby nie nieprawidłowości, jakie napotkałem w kontaktach z urzędem miasta - mówi.

W gronie kandydatów jest także dwóch piotrkowskich radnych. Pierwszy z nich Bronisław Brylski (KKW SLD Lewica Razem) zasiada w radzie już czwartą kadencję. Pracuje jako wicedyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Piotrkowie (wcześniej był nauczycielem i dyrektorem delegatury Kuratorium Oświaty), a z wykształcenia jest... artystą - na Uniwersytecie Marii Curie - Skłodowskiej w Lublinie ukończył studia w Instytucie Wychowania Artystycznego i zdobył dyplom z malarstwa. Tym też zresztą, poza pracą na działce, lubi zajmować się w wolnych chwilach. Znany też jest ze swojej twórczości i działalności społecznej właśnie w dziedzinie artystycznej i oświatowej.

W tym roku Bronisław Brylski nominowany był do Złotej Wieży Trybunalskiej, pracuje w radzie osiedla ,,Piastowskie". Ma dorosłego syna i jak mówią niektórzy - ma szczęście, że stoi za nim bardzo mądra żona.

Jak sam mówi, został wychowany w atmosferze przywiązania do miasta, w którym się urodził. - Mam potrzebę bycia tutaj i mieszkania, a kandyduję na urząd prezydenta, bo trzeba jednak wiele zmienić w Piotrkowie - mówi Bronisław Brylski.

Kolejny radny Ludomir Pencina (KWW Platforma Ziemi Piotrkowskiej) prowadził przedsiębiorstwo budowlane. Kilka lat temu zakończył pracę zawodową i zajął się administrowaniem własnych nieruchomości. Jest żonaty i ma troje dzieci. W wolnych chwilach lubi oglądać dobre kino, podróżować, słuchać muzyki klasycznej i jazzu. W 2011 r. kandydował do Senatu i zdobył ponad 34 tys. głosów.

Kolejny kandydat, choć był jednym z ostatnich, którzy potwierdzili wolę kandydowania, niespodzianką nie jest. Urzędujący prezydent Piotrkowa, Krzysztof Chojniak w 1994-2002 zasiadał w radzie miasta, do 2002 pracował jako nauczyciel. Do 2006 był wiceprezydentem Piotrkowa, w wyborach wygrał w drugiej turze. W kolejnych już wyborach w 2010 roku uzyskał reelekcję w pierwszej turze. Jest żonaty i ma dwójkę dzieci. Niestety, nie udało nam się z nim skontaktować.

Jedną z barwniejszych postaci w tym gronie jest na pewno 72-letni kandydat KWW Ruch Pogodnych Serc Dawcy Zbyszka Hajduka, Leopold Żurowski, który zarejestrował się jako ostatni. Leopold Żurowski zasiadał w radzie miasta w latach 1994-1998. Jest jednym z najdłużej żyjących pacjentów po transplantacji serca - zespół profesora Religi wykonał mu przeszczep w 1990 roku po dwuletniej ciężkiej chorobie, spowodowanej wypadkiem i pięciu reanimacjach.

- Wtedy byłem pewien, że to się nie uda, a teraz kiedy oglądam film ,,Bogowie", te wszystkie wspomnienia wracają - mówi Leopold Żurowski.

Ma żonę, syna i czworo wnuków. Swoje życie zawodowe spędził najpierw jako wicedyrektor, a potem dyrektor Kombinatu Budowlanego i jak mówi z tej pracy jest bardzo dumny, bo ,,wybudował" dużą część miasta.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto