Oświadczenia majątkowe dyrektorów i prezesów z Piotrkowa

Piotrkowski magistrat ma w sumie dziewięć tzw. jednostek organizacyjnych gminy. Funkcjonują również trzy miejskiej spółki. Szefowie tych instytucji także składają oświadczenia majątkowe i tym razem to właśnie ich stanowi posiadania i zarobkom się przyjrzeliśmy.

Ach, dyrektorem być...
Wśród dyrektorów jednostek organizacyjnych gminy, największymi zarobkami może pochwalić się Krzysztof Byczyński, dyrektor Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta w Piotrkowie. W ubiegłym roku zainkasował z tytułu zatrudnienia ponad 130,7 tysiąca złotych. razem z żoną zaoszczędził 53 tysiące złotych, mają 55-metrowe mieszkanie warte 250 tys. zł, garaż wart 30 tys. zł oraz samochód chrysler PT cruiser z 2007 r. Dyrektor Byczyński nie jest zadłużony.

- Wynagrodzenie pana dyrektora jest adekwatne do zakresu pełnionych obowiązków i funkcji - mówi Jarosław Bąkowicz, kierownik biura prasowego magistratu dodając, że to wynagrodzenie nie uległo zmianie od stycznia 2011 roku.

Drugim i ostatnim dyrektorem jednostek organizacyjnych gminy, którego dochód w ub. roku przekroczył sto tysięcy złotych jest Paweł Czajka, dyrektor Pracowni Planowania Przestrzennego w Piotrkowie. Z tytułu zatrudnienia wykazał ponad 116 tys. zł a do tego 4,3 tys. zł z umówi o dzieło i zlecenia. Ma ok. 28 tys. zł oszczędności, dom wart 450 tys. zł, 48-metrowe mieszkanie warte 110 tys. zł oraz opla astra z 2012 r. Do spłaty ma jeszcze 40 tys. zł kredytu.

Niewiele mniej zarobił w ub. roku Leszek Heinzel, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Piotrkowie, bo ponad 99,7 tys. zł (po odliczeniu składek na ZUS jest to 86,2 tys. zł). Wspólnie z żoną ma ponad 24 tys. zł oszczędności i mieszkanie warte 100 tys. zł oraz renault laguna z 2004 r. Spłaca kredyt hipoteczny w wysokości ponad 116 tys. zł oraz kredyt odnawialny na 27 tys. zł.

Porównywalnymi zarobkami cieszyć może się Jacek Hofman, komendant Straży Miejskiej w Piotrkowie. W ub. roku z tytułu zatrudnienia miał 82,2 tys. zł. Zgromadził 48 tys. zł oszczędności (wspólność małżeńska). Ma też nieruchomości: 220-metrowy dom wart 350 tys. zł oraz działkę o powierzchni 4.100 m kw z 65-metrowym domem o wartości 250 tys. zł (wspólność małżeńska). W swoim oświadczeniu majątkowym wykazuje ponadto, ze ma samochód renault scenic z 2005 roku oraz spłaca kredyt hipoteczny w PKO BP w wysokości 46 tys. zł.

Mniejsze zarobki są w instytucjach, które zajmują się kulturą i sztuką. Elżbieta Łągwa - Szelągowska na kierowaniu Miejskim Ośrodkiem Kultury w ubiegłym roku zarobiła 74,5 tys. zł. Dorobiła sobie 1.440 zł na umowach o dzieło. Ma nieco ponad 3 tys. zł oraz 1.900 USD oszczędności, 49-metrowy dom wart 120 tys. zł, garaż wart 16 tys. zł i inną nieruchomość wartą ponad 258 tys. zł. Dyrektor MOK-u nie jest zadłużona i w oświadczeniu wykazuje, że ma samochód toyota yaris z 2003 r.

Na podobnym poziomie zarobki w ub. roku miał Stanisław Gajda, dyrektor Ośrodka Działań Artystycznych w Piotrkowie - ponad 71,3 tys. zł i on także sobie dorobił na umowach o dzieło i sprzedaży obrazów - łącznie ponad 1.500 zł. Nie ma długów, samochodu i oszczędności. Ma natomiast 65-metrowe mieszkanie warte - jak szacuje - 163 tys. zł oraz dwie działki rekreacyjne warte łącznie 17 tys. zł.

Jeszcze mniej zarobił w ub. roku dyrektor Muzeum w Piotrkowie, Krzysztof Wiączek (teraz jest wicedyrektorem), bo 61,7 tys. zł. Nie najgorzej jednak wypada jego stan posiadania. Wspólnie z żoną zgromadził 49 tys. zł oszczędności, mają 135-metrowy dom wart 163 tys. zł oraz działkę na której znajduje się dom wycenianą na ok. 100 tys. zł oraz renault megane z 2008 r. Były dyrektor nie jest zadłużony.

Znacznie lepiej przedstawia się już wynagrodzenie szefowej piotrkowskiej pomocy społecznej. Zofia Antoszczyk, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Piotrkowie miała w ub. roku prawie 100 tys. zł z tytułu zatrudnienia oraz ponad 50,2 tys. zł emerytury. Ma 5.261 zł oszczędności (wspólność małżeńska), 83-metrowy dom wart 180 tys. zł (darowizna), samochód kia rio z 2014 r. Jest zadłużona, do spłaty ma jeszcze 28 tys. zł kredytu na zakup samochodu oraz ok. 15 tys. zł na remont.

Gabriela Burzyńska, dyrektor Specjalnego Ośrodka Szkolno - Wychowawczego w Piotrkowie w ub. roku ze stosunku pracy miała prawie 88 tys. zł, a do tego z umów o dzieło i zleceń oraz najmu - w sumie ponad 10,5 tys. zł. Nie ma oszczędności ani długów. Ma mieszkanie o pow. 72 m kw warte - szacunkowo - 300 tys. zł, drugie o pow. prawie 50 m kw, którego wartość szacuje na 180 tys. zł oraz działkę z budynkiem gospodarczym, których łączna wartość wynosi 300 tys. zł. Jeździ peugeotem 206 z 2007 r.

... a prezesem jeszcze lepiej
Znacznie lepsze zarobki w Piotrkowie są z tytułu zasiadania w zarządzie miejskich spółek. Prezes Piotrkowskich Wodociągów i Kanalizacji Michał Rżanek (wcześniej wieloletni samorządowiec) w rubryce dochody wpisał ponad 173 tys. zł brutto - jak zaznaczył. Wspólnie z żoną zaoszczędził 72 tys. zł i 350 euro, ma 86-metrowy dom wart 350 tys. zł oraz działkę z garażem i budynkiem gospodarczym warte razem 130 tys. zł oraz mercedesa E220 z 2000 r.

Zbigniew Stankowski, prezes Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego w Piotrkowie osiągnął w ub. roku 158 tys. zł, ale jako, że zasiada w radach nadzorczych dwóch innych spółek, ma też dodatkowy dochód: w PWIK - 9.701 zł, a w Miejskim Zakładzie Gospodarki Komunalnej - 12.811 zł. Prezes „emzetek” ma 5 tys. zł i 19 tys. dolarów oszczędności, dom wart 260 tys. zł i 490-metrową działkę oraz audi A4 warte ok. 30 tys. zł (wszystko to wspólność małżeńska).

Jedyny prezes w spódnicy - Elżbieta Sapińska, wieloletni prezes Towarzystwa Budownictwa Społecznego w Piotrkowie w ub. roku odnotowała znacznie niższy dochód niż jej koledzy, bo 135,7 tys. zł. Pani prezes ma 70 tys. zł oszczędności (wspólność małżeńska), 60-metrowe mieszkanie warte 120 tys. zł i gospodarstwo rolne warte 25 tys. zł (w obydwu przypadkach współwłasność). Jeździ renault clio z 2007 r. i nie jest zadłużona.