Dopiero co uprawomocniło się postanowienie Sądu Rejonowego w Piotrkowie o ogłoszeniu upadłości Piotrkowskiej Fabryki Mebli, a już syndyk składa do sądu wniosek o umorzenie postępowania upadłościowego. To na szczęście nie zamyka poszkodowanym pracownikom drogi do odzyskania zaległych wynagrodzeń.
- Dziś spotykam się z sędzią komisarzem i występuję o umorzenie postępowania - mówił w miniony piątek Jacek Kalinowski, syndyk masy upadłościowej Piotrkowskiej Fabryki Mebli. - Majątek, jaki ma jeszcze spółka, nie wystarczy nawet na przeprowadzenie upadłości.
Syndyk podkreśla, że udało mu się ustalić, iż pozostałości majątku fabryki są warte jakieś 400 tys. zł, a na przeprowadzenie upadłości potrzeba byłoby około 2 mln zł.
- Mam kontakt z komornikami, którzy już prowadzą postępowanie egzekucyjne na majątku PFM i umorzenie upadłości pozwoli im kontynuować te postępowania - mówi syndyk, dodając, że z danych, jakie posiada, wynika, że łączne zobowiązania fabryki - wobec pracowników, urzędu skarbowego i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych - mogą sięgać nawet 10 mln zł.
- Zobowiązania tylko wobec ZUS-u wynoszą ok. 7 mln zł - mówi Jacek Kalinowski.
Wielu pracowników, którzy jeszcze w ubiegłym roku wystąpili do sądu z pozwem przeciwko prezesowi zarządu PFM o wypłatę zaległych wynagrodzeń i odszkodowania, ma korzystane dla siebie wyroki i oddało sprawy komornikom.
- Niestety, żadnych pieniędzy jeszcze nie odzyskaliśmy - mówi Jan Grądzik, któremu udało się już znaleźć nową pracę w swoim zawodzie.
On i pozostali byli już pracownicy (około stu osób) będą występować teraz indywidualnie do Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych w Łodzi.
Fundusz wypłaci maksymalnie trzy zaległe wynagrodzenia, przysługującą odprawę, ekwiwalent za urlop za rok, w którym ustał stosunek pracy i odszkodowanie za skrócony czas wypowiedzenia.
- Umorzenie postępowania upadłościowego nie zamyka pracownikom tej drogi - zapewnia syndyk.
W Powiatowy Urzędzie Pracy w Piotrkowie zarejestrowało się ponad 50 byłych pracowników PFM. - W tej chwili trudno jest o znalezienie pracy dla tych osób, ale będziemy mieli ciekawe propozycje dla bezrobotnych 50+ - mówi Henryka Gawrońska, dyrektor piotrkowskiego pośredniaka.
Na pytanie, co się stało z majątkiem fabryki, odpowiedzi szuka Prokuratura Rejonowa w Piotrkowie, która do śledztwa w sprawie naruszania praw pracowniczych przez prezesa zarządu, włączyła wątek podejrzenia celowego uszczuplenia majątku egzekucyjnego na szkodę wierzycieli przez "wyprowadzanie go" do spółki z Radomska.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?