Protest kupców przed Urzędem Miasta Piotrkowa przeciw ograniczeniu handlu. Nikt nie wyszedł do protestujących [ZDJĘCIA, WIDEO]
"STOP likwidacji miejsc pracy", "Wasze decyzje, Nasze życie", "Hala dla kupców i dla kupujących", "Likwidacji hali mówimy NIE!", "Jego decyzje, Wasza odpowiedzialność", "Targowisko to nie teren, to LUDZIE!!!" - pod transparentami z takimi napisami kupcy przyszli w piątek pod Urząd Miasta Piotrkowa. Dla prezydenta Krzysztofa Chojniaka przynieśli cukierki - krówki, przypominając jak częstował on ich nimi przed wyborami i jak znajdował wówczas czas, by się z nimi spotkać...
Kupcy protestują przeciwko planowanemu, radykalnemu ograniczeniu handlu w okolicach hali targowej, przygotowanemu przez władze Piotrkowa w uchwałach Rady Miasta, bo zmiany te odbierają jako likwidację targowiska. Dla większości z nich oznaczają one bowiem brak możliwości kontynuowania swojej działalności na popularnym targowisku przy hali, którego tradycje sięgają 100 lat.
- Dla nas to nie jest reorganizacja targowiska, ale likwidacja około 300 miejsc pracy - podkreśla Tomasz Kowalewski, jeden z inicjatorów protestu, który prowadzi stoika z odzieżą i artykułami przemysłowymi przy samej hali, na terenie prywatnym.
Miejsce, na którym handluje, jak i pozostałe położone wokół hali, władze Piotrkowa chcą wyłączyć z opłaty targowej, która po podwyżce wynosi tam 3 zł za 1 m2 (wcześniej było to 2 zł). A na miejscach niewyznaczonych do handlu obowiązuje stawka... 25 zł za 1 m2. Dla kupców oznacza to wzrost opłat o ponad 733 procent, co automatycznie wyklucza sens dalszego prowadzenia działalności w tym miejscu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?