Nie będzie zmiany siedziby Szkoły Podstawowej w Gazomi Starej
Pełna sala i duże emocje - po wysłuchaniu głosu mieszkańców, wójt Marceli Piekarek wycofał się z pomysłu przeniesienia siedziby Szkoły Podstawowej w Gazomi do budynku po wygaszanym gimnazjum w Moszczenicy.
Według propozycji, od września, wiejska podstawówka miałaby zmienić adres - wójt po wcześniejszej konsultacji z radnymi proponował, żeby w gmachu po gimnazjum zrobić "Szkołę Podstawową w Gazomi z siedzibą w Moszczenicy".
CZYTAJ WIĘCEJ: RODZICE I NAUCZYCIELE PROTESTUJĄ PRZECIWKO PRZENIESIENIU SIEDZIBY SZKOŁY PODSTAWOWEJ W GAZOMI DO MOSZCZENICY
W czwartek, 10 stycznia, w tej sprawie, w Gazomi odbyły się konsultacje społeczne. Na zebraniu, oprócz Marcelego Piekarka, stawili się radni oraz bardzo wielu mieszkańców. Przestawili swoje argumenty za pozostawieniem podstawówki w dotychczasowej siedzibie m.in. bezpieczeństwo i rodzinną atmosferę wynikającą z mniej licznych klas przy jednoczesnym wysokim poziomie nauczania w szkole.
- Jeżeli naród nie chce, to ja nigdy nie będę przeciwko ludziom - deklaruje Marceli Piekarek.
Jak podkreśla, mieszkańcy wsi, których dzieci uczęszczają do szkoły jednoznacznie opowiedzieli się za pozostawieniem szkoły w Gazomi.
- Mieszkańcy sami sobie określili kierunek dalszego funkcjonowania SP w Gazomi - dodaje.
Jednym z argumentów samorządowców za zmianą siedziby, był stan budynku w Gazomi, a przede wszystkim brak sali gimnastycznej. Budowę takiego obiektu wójt zapowiadał podczas lokalnych uroczystości. Teraz, choć ostrożnie, to podtrzymuje swoje deklaracje.
- Jeszcze musimy poczekać, zakończymy rozbudowę szkoły w Srocku, to będziemy myśleć o sali gimnastycznej, tylko warunek jest jeden. Kiedy się rozwija szkoła? Jak są dzieci - mówi i dodaje, że dla niego przykładem skutecznego pozyskiwania uczniów jest szkoła w Jarostach, która kilka lat temu borykała się z problemem zmniejszającej się liczby dzieci, a po budowie nowej siedziby, do podstawówki uczęszcza teraz 120 uczniów z Piotrkowa. - Całym sercem jestem za Gazomią i trochę dzieciaków trzeba "podebrać" z gminy Wolbórz, bo ta perspektywa, którą mam, nie przedstawia się za bogato, szczególnie jeśli chodzi o dwie miejscowości: Gazomię Starą i Białkowice.
Rezygnacja z pomysłu przeniesienia szkoły z Gazomi do Moszczenicy powoduje, że gmina znów staje przed pytaniem o przyszłość budynku po gimnazjum.
- Na pewno będzie przeznaczony na cele oświatowe - podkreśla Marceli Piekarek.
Temat był już wywołany w 2016 roku, wtedy pojawił się pomysł przeniesienia do gmachu po gimnazjum części uczniów ze Szkoły Podstawowej im. św. Stanisława Kostki przy ul. Dworcowej w Moszczenicy. Wtedy jednak zaprotestowali i rodzice, i nauczyciele z podstawówki. Dla wójta to oznacza, że tego pomysłu także nie będzie teraz forsował, choć nie wyklucza utworzenia w gimnazjum filii SP w Moszczenicy.
Innym pomysłem jest wykorzystanie części gmachu np. na siedzibę biblioteki gminnej. Sprawa ma być ponownie dyskutowana przez wójta i radnych. Czas na podjęcie decyzji gmina ma do końca lutego.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?