Siatkarscy mistrzowie Polski z BOT Skry Bełchatów nie mają przedświątecznej laby.
- Ani nam to w głowie - mówi Jacek Nawrocki, drugi trener. - Mamy codziennie zajęcia we własnej hali. Wszystko wskazuje, że spotkamy się nawet w sobotę. Przerwa świąteczna potrwa do wtorku. Tego dnia mamy już trening. Zajęcia nie są forsowne. Skupiamy się głównie na elementach taktycznych. Nie zamierzamy wprowadzać wielkich, szalonych, zmian w naszej grze. I zagrywka. Koniecznie trudna z naszej strony. Tak, aby miejscowi mieli kłopoty z rozegraniem akcji.
Mistrzowie Polski nie nastawiają się szczególnie na któreś spotkanianie. - Nasz cel to wygranie tam jednego meczu - przyznaje Ireneusz Mazur, trener BOT Skry. - To będzie trudne, bo hala w Jastrzębiu jest maleńka, upstrzona reklamami. To utrudnia grę.
- Nasi kibice dzwonią do klubu i pytają o możliwość nabycia kart wstępu na 22 oraz ewentualnie 23 kwietnia - twierdzi Konrad Piechocki, wiceprezes BOT Skry. - Nie ma takiej możliwości. Tam mieści się około 1.000 fanów. Z Bełchatowa pojedzie 70 członków fanklubu, czyli tylu, ilu było u nas z Jastrzębia.
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?