Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strach w szybie windy

Stanisław Stępień
Jacek Stępień i Roman Kruś ze spółki „Elmech-Dźwig” przy silniku napędzającym windę	. Fot. Dariusz Śmigielski
Jacek Stępień i Roman Kruś ze spółki „Elmech-Dźwig” przy silniku napędzającym windę . Fot. Dariusz Śmigielski
Po niedawnym śmiertelnym wypadku młodego człowieka w łódzkiej windzie, postanowiliśmy sprawdzić stan bezpieczeństwa piotrkowskich dźwigów osobowych. W piotrkowskich budynkach jeździ codziennie około 100 wind.

Po niedawnym śmiertelnym wypadku młodego człowieka w łódzkiej windzie, postanowiliśmy sprawdzić stan bezpieczeństwa piotrkowskich dźwigów osobowych. W piotrkowskich budynkach jeździ codziennie około 100 wind.

46 znajduje się w zasobach Piotrkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, a 41 w Spółdzielni Mieszkaniowej im. Juliusza Słowackiego. Dochodzą do tego budynki
Spółdzielni „Karusia”, Powiatowego Urzędu Pracy, policji, prokuratury oraz Urzędu Skarbowego.

Wszystkie dźwigi osobowe konserwowane są przez miejscową firmę „Elmech-Dźwig”.

– Niektóre liczą już sobie 25 lat – mówi Juliusz Piasecki, współwłaściciel firmy – co nie znaczy, że taki jest ich rzeczywisty wiek. Wiele elementów zostało już dawno wymienionych, a pozostały właściwie konstrukcje nośne kabiny.

Wszystkie dźwigi sprawdzane są co roku przez pracowników piotrkowskiego oddziału Urzędu Nadzoru, zaś „Elmech-Dźwig” dokonuje comiesięcznych przeglądów. Każdy dźwig ma swój dziennik napraw, w którym notowane są wszystkie czynności remontowe i konserwacyjne.

– Nasze windy pochodzą z lat 1982–92 – mówi Jerzy Ostrowski, zastępca prezesa do spraw eksploatacji Spółdzielni Mieszkaniowej im. Juliusza Słowackiego. – Mamy podpisaną umowę z firmą konserwującą, co nie oznacza, że czujemy się w ten sposób zwolnieni z obowiązku dbania o właściwy stan techniczny wind. To na nas ta odpowiedzialność spoczywa. Na szczęście, od kiedy pamiętam, czyli od 1981 roku – nie zdarzył się u nas żaden śmiertelny wypadek.

– Od 1993 roku, od kiedy zaczęły obowiązywać nowe normy, wszystkie nowe dźwigi działają zgodnie z wymogami europejskimi – zapewnia Romuald Mazurek, rzecznik prasowy Urzędu Nadzoru Technicznego w Warszawie. I tutaj awarii jest najmniej. Co jednak zrobić z dźwigami montowanymi jeszcze w latach sześćdziesiątych? – W razie awarii zostają zreperowane i nadzór musi je dopuścić do dalszej eksploatacji. Ważny jest też rodzaj montowanego dźwigu. Różnice w cenach są olbrzymie, a spółdzielnie zazwyczaj montują te tańsze.

– W ciągu 10 ostatnich lat tylko dwa wypadki śmiertelne w kraju spowodowane były przyczynami konstrukcyjnymi – dodaje Romuald Mazurek. – Dźwigi osobowe przewożą w ciągu roku około 1 miliarda ludzi. Średnio, w tym czasie zdarza się od 2 do 5 wypadków śmiertelnych. W roku ubiegłym zdarzyły się 4 ofiary śmiertelne, w tym 3 osoby to konserwatorzy i montażyści wind. Zawiniła w tym wypadku nonszalancja i brak przewidywania.

Windy się jednak psują, choć powody techniczne mają tu najmniejszy udział. Dominują przyczyny leżące po stronie użytkowników, a zwłaszcza wandali. Były w Piotrkowie przykłady jazdy młodego człowieka na kabinie dźwigu, specjalne zatrzymywanie kabiny na półpiętrach, podpalanie przewodów zasilających, jak również niszczenie wyłączników dźwigowych, wybijanie szyb do wyłącznika głównego dźwigu lub tłuczenie szyb drzwiowych.

– Są to generalnie windy bezpieczne, choć zauważyć trzeba jeden podstawowy problem: przekaźniki – mówi Juliusz Piasecki. – Dawne windy produkowane były w Bułgarii, a obecne kłopoty dotyczą starzejących się przekaźników. Utrzymujemy je w stałej sprawności, dokonując sukcesywnie wymiany całych tablic na elektroniczne. To jednak kosztuje i nie zawsze spółdzielnie są przygotowane na taki nagły wydatek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto