Zobacz zdjęcia nocne zdjęcia spod KWK Bobrek - kliknij TUTAJ!
Tragedia w kopalni w Bytomiu. 36-letni górnik nie żyje
We wtorek po południu w drążonym chodniku 1M kopalni Bobrek doszło do wstrząsu. W chodniku przebywało 14 pracowników, z których sześciu zostało bezpośrednio objętych skutkami wstrząsu. Pięciu górników zostało szybko wytransportowanych na powierzchnię przez ratowników i przekazanych w ręce lekarzy. Szósty poszkodowany był częściowo przysypany, nie zdążył uciec przed opadającymi skałami. Zaraz po wypadku był z nim kontakt, był przytomny. Ratownicy robili co mogli, by go uwolnić. Akcję ratowniczą zakończono o godzinie 3:15. Niestety po wielogodzinnej akcji ratowniczej nie udało się uratować ostatniego górnika.
Niestety, jak poinformował prezes Wacławek, górnik zmarł podczas trwającej wielogodzinnej akcji.
"Niestety z przykrością informujemy, że w trakcie trwania wielogodzinnej akcji ratowniczej ostatni poszkodowany górnik zmarł, lekarz stwierdził zgon. Akcja wydostania naszego Kolegi nadal trwa i potrwa jeszcze kilka godzin. W związku z zaistniałą tragedią Zarząd i Rada Nadzorcza Spółki składają wyrazy głębokiego współczucia Rodzinie, bliskim i kolegom zmarłego górnika" - przekazał prezes spółki Węglokoks-Kraj, do której należy zakład, Grzegorz Wacławek.
Śledztwo w sprawie tragedii
Okoliczności i przyczyny wypadku badane są przez Okręgowy Urząd Górniczy w Katowicach, Państwową Inspekcję Pracy, prokuraturę oraz powołany przez pracodawcę zespół powypadkowy. Cała akcja ratownicza zakończyła się ostatecznie o godzinie 3.15.
O wstrząsie wysokoenergetycznym o energii 2 x 10 do 6 dżula i prowadzonej po nim akcji ratowniczej w kopalni Bobrek-Piekary informował też we wtorek po południu dyspozytor Wyższego Urzędu Górniczego. Energia wstrząsu 2 x 10 do 6 J (dżula) odpowiada magnitudzie 2,37 (i oznacza 2,37 stopnia w tzw. skali Richtera).
Kopalnia Bobrek-Piekary i statystyka wypadków
Kopalnia Bobrek-Piekary, gdzie doszło do tragicznego wypadku, należy do spółki Węglokoks-Kraj, wydzielonej ze struktur Węglokoksu. Wydobycie prowadzone jest w oparciu o infrastrukturę bytomskiej kopalni Bobrek. Ubiegłoroczne wydobycie zakładu wyniosło ok. 900 tys. ton, a plan na ten rok zakłada wydobycie rzędu 1,2 mln ton.
Zmarły górnik jest pierwszą w tym roku śmiertelną ofiarą wypadków w polskim górnictwie węgla kamiennego i górnictwie w ogóle, zgodnie z bieżącą statystyką WUG. W ubiegłym roku w branży zginęło ogółem 15 osób, w tym 10 w górnictwie węgla kamiennego. Wydarzenie to jest smutnym przypomnieniem o niebezpieczeństwie, jakie wiąże się z pracą w kopalni.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?