Remont ul. Łódzkiej zakończył się prawie 3 lata temu. Kierowcom po gładkiej drodze jedzie się jak po stole, ale miejskim urzędnikom inwestycja ciągle odbija się czkawką. Powodem są uwagi Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi dotyczące zgodności wykonania robót z projektem. Chodzi m.in. o parametry warstw nawierzchni; są także zastrzeżenia do przetargu.
Błędy zarzucane piotrkowskim urzędnikom i wykonawcy ul. Łódzkiej urzędnicy z Łodzi najpierw wycenili na 4 mln złotych. Po wyjaśnieniach kwota do zwrotu zmniejszyła się do 425 tys. zł. Piotrkowski magistrat nie zamierza jednak zwracać pieniędzy - już dwukrotnie odwoływał się od decyzji z Łodzi.
- Skoro nie skierowali sprawy do sądu, ale rozpatruje ją ponownie inny departament Urzędu Marszałkowskiego, to jestem dobrej myśli - mówi Małgorzata Majczyna, dyrektor biura inwestycji i remontów w UM w Piotrkowie. Jak dodaje, na pewno miasto do końca będzie bronić kwoty 115,6 tys. zł, na które Urząd Marszałkowski wycenił odstępstwa od projektu dotyczące nawierzchni ul. Łódzkiej.
Pobrane w 2011 roku próbki wykazały, że położona nawierzchnia nie spełnia m.in. wskaźników zagęszczenia deklarowanych w projekcie. To, jak wstępnie obliczył Urząd Marszałkowski, miało kosztować Piotrków aż 4 mln zł.
Piotrkowscy urzędnicy zakwestionowali kwotę i sposób pobrania próbek. Kontrola była zapowiedziana, ale wstępnie.
- Napisali, że o terminie zawiadomią w odrębnym piśmie. Nigdy takie nie dotarło - mówi Majczyna i przypomina, że dobry obyczaj nakazuje, żeby próbki pobierać komisyjnie. - Kontrolujących nikt nie widział, wykonawca Łódzkiej był zszokowany. Faktycznie z powodu trudności na rynku bazaltów, wykonawca zastąpił je kruszywami bazaltowymi, ale uzgodnił to z inżynierem kontraktu. Tylko, że kontrolujący opierał się na projekcie sprzed zmiany...
Miasto obaliło też kwotę korekty, najpierw liczonej od całej dotacji do projektu, czyli prawie 8 mln zł.
- Kwota się zmniejszyła po analizie dokumentów, które dotyczyły zakwestionowanego zakresu projektu - przyznaje Arnold Lorenc z wydziału prasowego Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi, który zakwestionował - i wyliczył na 310 tys. zł do zwrotu - także zapisy w przetargu na ul. Łódzką. Zdaniem kontrolujących mogły one utrudnić konkurencję. Sprawę bada departament polityki regionalnej - ostateczna decyzja w listopadzie.
Polacy ocenili rząd Tuska. Zaskakujące wyniki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?