Przedstawiciele ponad 50 gmin odpowiedzieli na zaproszenie prezydent Zduńskiej Woli, który zwołał spotkanie dotyczące planowanych przez rządzące Prawo i Sprawiedliwość zmian w kodeksie wyborczym. Chodzi o plany wprowadzenia kadencyjności dla wójtów burmistrzów i prezydentów i to od zaraz ograniczenia możliwości kandydowania tym, którzy rządzą ponad dwie kadencje.
W spotkaniu w Ratuszu w Zduńskiej Woli uczestniczyło ponad 40 osób. Większość przedstawicieli samorządów zdecydowanie opowiedziała się przeciwko wprowadzeniu kadencyjności i działaniu prawa wstecz. Jak podkreślali, nie chodzi o ratowanie swoich stanowisk, ale o działanie zgodnie z prawem i obronę praw wyborców do decydowania o swojej gminie czy mieście.
Aspekty prawne sygnalizowanych zmian w ordynacji wyborczej przedstawił dr Marcin Górski, który zwrócił uwagę na to, że konstytucja nie ogranicza biernego prawa wyborczego, więc i ustawa nie powinna. Ponadto zgodnie z konstytucją zasadą jest, że prawo nie działa wstecz.
Swoje stanowisko przedstawili samorządowcy uczestniczący w spotkaniu. Między innymi zgodnie twierdzili, że przy ograniczeniu do dwóch kadencji dojdzie do patologii. Burmistrz Przedborza Miłosz Naczyński dowodził, że w pierwszej kadencji samorządowiec się uczy, a w drugiej nie będzie podejmował działań bo nie będzie musiał się strać o poparcie.
Burmistrz Błaszek Karol Rajewski, jak podkreślał wyrzucony z PiS po 10 latach, uważa że zmiany zostaną wprowadzone, bez względu na zdanie samorządu. Zaproponował jednak, by przedstawić stanowisko, w którym kadencyjność obejmowałaby także radnych, posłów i senatorów.
- To stanowisko będzie odczytane tak: ludzie bronią własnych koryt - uważa Rajewski. - Pozwólmy im na te zmiany. Niech wprowadza kadencyjność, ale tez posłom, senatorom i radnym.
Z kolei zdaniem Tadeusza Borkowskiego, wójta Lutomierska, kadencyjność jest zła, bo brak jest motywacji do pracy. Obecnie wójtowie wciąż muszą się starać o poparcie wyborców.
Podobnego zdania jest prezydent Piotrkowa Trybunalskiego Krzysztof Chojniak. Uważa, że brak kadencyjności powinien zostać. A decydować mają wyborcy.
- Suweren ma prawo zdecydować - tłumaczy prezydent Chojniak. - To ograniczenie prawa lokalnej społeczności. Przetarg ograniczony: możesz wybrać ale nie tego i tego, bo oni już byli.
Samorządowcy uzgodnili wspólne stanowisko, które zostanie skierowane imiennie do wszystkich parlamentarzystów z województwa łódzkiego, a także do szefów klubów parlamentarnych oraz do marszałka Sejmu.
Samorządowcy wyrażają zaniepokojenie planami zmian w ordynacji wyborczej, wskazują także na niekonstytucyjność sugerowanych poprawek oraz wskazują na to, że samorząd jest ostoją demokracji. Nie godzą się na godzenie w dobre imię samorządów i apelują o wycofanie się z przygotowywanych zmian.
- Nie bronimy swojej władzy, a praw suwerena - napisali w stanowisku, przygotowanym po spotkaniu 1 lutego w Zduńskiej Woli.
- Wyślemy to stanowisko także do wszystkich przedstawicieli samorządów w województwie, by pokazać, że mamy tę odwagę i dostrzegamy zagrożenia - mówi prezydent Zduńskiej Woli Piotr Niedźwiecki. - Domagamy się Prawa i Sprawiedliwości.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?