61. sesja Rady Miasta Piotrkowa - jedni się pożegnali, inni sobie nawtykali

61. sesja Rady Miasta Piotrkowa - jedni się pożegnali, inni sobie nawtykali

Z kilkoma uchwałami piotrkowscy rajcy uporali się bardzo szybko: przyjęli m.in. zmiany w Wieloletniej Prognozie Finansowej i budżecie miasta, uchwalili program współpracy z organizacjami pozarządowymi, podjęli decyzje o sprzedaży nieruchomości przy ul. Kwiatowej i zgodzili się na udzielenie bonifikaty przy sprzedaży nieruchomości.

W punkcie dotyczącym interpelacji, zapytań i wniosków kilkoro radnych jeszcze dopytywało o bieżące sprawy w mieście jak np. zaniedbany chodnik, źle ustawioną sygnalizację świetlną (radny Piotr Gajda), zabezpieczenie ruiny po spalonej kamienicy przy ul. Wojska Polskiego (Lech Kaźmierczak), czy oczyszczacze powietrza dla piotrkowskich przedszkoli (radna Marlena Wężyk Głowacka), które można było otrzymać za darmo, z czego zdecydowała się skorzystać tylko jedna piotrkowska placówka.

Radny Krzysztof Kozłowski zapytał też dlaczego nie została zwołana sesja nadzwyczajna w sprawie wykupu mieszkań w bloku przy ul. Sygietyńskiego 3, mimo, że po kolejnej pikiecie protestacyjnej mieszkańców, 7 radnych ponownie złożyło wniosek (w odpowiedzi usłyszał, że powodem był brak podpisów radnych na projekcie uchwały i obietnicę, że w przyszłym tygodniu sesja w tej sprawie na pewno będzie zwołana). Radny Gajda z kolei dociekał, jaki będzie całkowity i rzeczywisty koszt wybudowania i oddania do użytku mediateki (konkretnej odpowiedzi nie usłyszał).

Poznaj skład nowej Rady Miasta Piotrkowa Trybunalskiego

Najwięcej emocji było w "sprawach różnych". Serię pożegnań zaczął radny Przemysław Winiarski. Oznajmił, że kończy lub zawiesza swoją karierę w samorządzie, jako sukces tej kadencji wymienił organizację Półmaratonu Wielu Kultur, za porażkę uznał niewyremontowanie ul. Roosevelta i dalszą obecność - mimo jego wniosków i apeli - alkoholu na miejskich imprezach.

Radny Tomasz Sokalski dziękował radnym i urzędnikom za współpracę zauważając, że to dzięki nim a nie prezydentowi który nie słuchał opozycji, wiele jednak w mieście udało się zrobić w mijającej kadencji.

Koniec "przygody z samorządem" zapowiedział radny Marek Konieczko, podziękował prezydentowi, urzędnikom i radnym i życzył powodzenia w nowej kadencji.

Radny Gajda zarzucał ubiegającemu się o reelekcję prezydentowi, że wykorzystuje do kampanii dyrektorów szkół, którzy w godzinach pracy "stoją pod marketami i rozdają krówki Chojniakówki", a radny Kozłowski wykorzystywanie prywatnych samochodów pracowników jednej z miejskich spółek do wożenia naklejek wyborczych.

Nad resztą utarczek słownych dotyczących głównie tego, kto kogo w mijającej kadencji słuchał, a kto nie, kto szanował, a kto nie, spuszczamy zasłonę milczenia.