Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Absolwentom Akademii Haeringa można tylko pozazdrościć gwarancji zatrudnienia.

Aleksandra Tyczyńska
Pierwsi absolwenci polskiej Akademii Haeringa odebrali dyplomy. Nie muszą się też martwić o pracę.
Pierwsi absolwenci polskiej Akademii Haeringa odebrali dyplomy. Nie muszą się też martwić o pracę. Dariusz Śmigielski
Rozwijająca się w Piotrkowie firma Haering Polska poradziła sobie z problemem braku wykwalifikowanych pracowników w najprostszy z możliwych sposób - szkoli ich sama.

Takich przykładów jednak próżno szukać w naszym regionie. Pozostają zespoły szkół, które uczą zawodu, tam jednak stosunek teorii do praktyki wynosi pół na pół, albo jeszcze mniej na niekorzyść tej drugiej. Często też młodzi ludzie uczą się zawodu na przestarzałym sprzęcie.


Dyrektorów szkół w powiecie piotrkowskim cieszą zmiany, jakie czekają szkolnictwo zawodowe. Póki co - zapewniają - jest gdzie się uczyć zawodu, a i warunki nie są najgorsze.


W miniony poniedziałek w siedzibie Haering Polska, producenta precyzyjnych części dla branży motoryzacyjnej, który w Piotrkowie zatrudnia blisko 1200 osób, odbyła się uroczystość wręczenia dyplomów pierwszym 15 absolwentom Akademii Haeringa. Powołana w Piotrkowie szkoła wyrosła na podłożu współpracy między firmą Haering, Publiczną Policealną Szkołą Nowoczesnych Technologii w Łodzi Polsko-Niemiecką Izbą Przemysłowo-Handlową. Wzór zaczerpnęła z zakładu w Bubsheim, gdzie od lat funkcjonuje Akademia Häringa, kształcąca w dualnym systemie uznanym w Niemczech. Tę, która rozpoczęła działalność w Piotrkowie, trzeba było dostosować do polskiego systemu edukacji.


Szkoła obejmowała dwuletnią naukę teorii i praktyki zawodu na nowoczesnym parku maszynowym w stosunku 30 do 70 proc. i intensywną naukę języka niemieckiego. Uczniowie dostawali wynagrodzenie w wysokości 1350 zł miesięcznie, mieli też gwarancję pracy po zdanym egzaminie. O tym, że eksperyment się udał, świadczy choćby to, że na każdym z roczników Akademii Haeringa w Piotrkowie jest ok. 25 osób.


- Po technikum w tepeesie (ZSP nr 1 w Piotrkowie - red.) nie miałem większej szansy na dobrą pracę i wtedy dowiedziałem się o szkole Haeringa - mówi Mateusz Ungier z Piotrkowa, który w poniedziałek odbierał dyplom z certyfikatem potwierdzającym jego umiejętności zawodowe, uznawanym także na zachodnich rynkach pracy. - Zapisałem się i cieszę się, że to zrobiłem, bo chociaż nie było łatwo, egzamin też był ciężki, to pracuję już od września.


- To kształcenie oparte o efekt, o rzeczywiste umiejętności zawodowe - podsumowała podczas uroczystości wręczenia dyplomów Lilla Jaroń, podsekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej. Wspomniała także o tym, że Haering właściwie realizuje już to, do czego ministerstwo dochodzi w ramach reformy systemu edukacji zawodowej.


Nie tylko podsekretarz stanu zwróciła uwagę na rosnącą potrzebę rozwoju szkolnictwa zawodowego. Rüdiger Freiherr von Fritsch, ambasador Republiki Federalnej Niemiec w Polsce, stwierdził wprost, że brak dobrze wykwalifikowanej kadry to problem, przed którym stoi Europa, a przedsięwzięcia takie jak Akademia Haeringa są na niego odpowiedzią.


Piotr Szczepański, dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 w Piotrkowie, nie ma wątpliwości, że dobre szkolnictwo zawodowe wymaga dobrej bazy, warsztatów dostosowanych do współczesnych wymogów poszczególnych zawodów i ciągłego ich unowocześniania albo całkowitego przeniesienia praktycznej nauki zawodu do zakładów pracy. Uważa jednak, że to drugie rozwiązanie jest raczej mało prawdopodobne.


- Różnie bywa z chęciami przedsiębiorców do tak ścisłej współpracy ze szkołami - mówi Szczepański. - Gdyby nie współpraca, jaką w Piotrkowie udało nam się podjąć z Haeringiem, gdzie nasi uczniowie mają nie tylko praktyki, ale też dodatkowe zajęcia specjalizacyjne, musielibyśmy zlikwidować dwa kierunki - technik elektronik i technik mechatronik.


Szczepański wyjaśnia, że choć warsztaty szkoły są w stanie zapewnić praktyki dla takich kierunków (zarówno dla technikum, jak i zasadniczej szkoły zawodowej) jak elektryk, informatyk, elektromechanik pojazdów samochodowych, to już nie jest to możliwe w przypadku elektronika i mechatronika.


- Technika idzie tak bardzo do przodu, że nowoczesne firmy inwestują nawet kilka milionów złotych rocznie w wymianę parku maszynowego, my mamy rocznie na ten cel kilkadziesiąt tysięcy złotych - mówi Szczepański. - Tymczasem najprostsze roboty przemysłowe, obrabiarki sterowane numerycznie to wydatek rzędu kilkuset tysięcy złotych.


Póki co ZSP nr 1 wnioskuje do samorządu miasta o sfinansowanie nowoczesnego wyposażenia (komputery i oprogramowanie) przynajmniej dla jednej pracowni komputerowej, gdzie najstarszy sprzęt ma już osiem lat, co dla informatyki stanowi kosmiczną przepaść.


Mniej powodów do narzekań ma ZSP w Szydłowie, który uczy m.in. techników rolników, pojazdów samochodowych, mechaników i techników żywienia.


- Mamy dużo uczniów, których przyciąga m.in. i to, że sami prowadzimy kursy jazdy na kat. B i C, więc i z subwencji możemy wygospodarować wystarczające fundusze na utrzymanie nowoczesnego wyposażenia warsztatów, a nawet jeszcze w tym roku na zakup pieca konwekcyjnego dla pracowni technikum żywieniowego - mówi Rafał Czajka, dyrektor szkoły.


Zespół Szkół Centrum Kształcenia Ustawicznego w Wolborzu (w technikum uczy m.in. techników pojazdów samochodowych, informatyków i logistyków, a w zasadniczej szkoły zawodowej mechaników i operatorów urządzeń rolniczych) za jedno ze swoich ostatnich osiągnięć poczytuje z kolei to, że udało się skomputeryzować stację diagnostyczną.


- Mamy przynajmniej tę bazę, może częściowo przestarzałą, ale ona jest, a bywa, że zawodu uczy się z tablic i rzutników - mówi Iwona Czapla, zastępca dyrektora szkoły dodając, że marzą jej się rozwiązania zaobserwowane we Francji i w Niemczech, gdzie szkoły zamiast zaaranżowanych warsztatów mają własne minilinie produkcyjne.


- Już w kwietniu mamy przedstawić nowe arkusze nauczania zawodowego, gdzie liczba godzin praktycznej nauki ma się zwiększyć do 60 proc. i to bardzo dobry kierunek, potrzeba jeszcze tylko większych nakładów na wyposażenie warsztatów - dodaje Czapla.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto