Antoni Macierewicz: Nie zapominam iść na basen

Po zjeździe PiS podkreślił pan, jak ważne są najbliższe wybory samorządowe, do których się przygotowujecie. Piotrków do zdobycia?
Nie, nie posługujemy się taką terminologią, ale trzeba uczciwie powiedzieć, że nie jest przypadkiem, że przygotowujemy się do tego. Będziemy obchodzić 100. rocznicę niepodległości, a żadne miasto nie było bardziej patriotyczne i związane z ruchem narodowym niepodległościowym jak Piotrków, i nie mam wątpliwości że piotrkowianie o tym pamiętają.
A kiedy będą tworzone i wzmacniane struktury powiatowe?
Struktury powiatowe tworzą się przez cały czas. W głosowaniach na zjeździe brało udział 261 delegatów, a członków jest ponad 600. To pokazuje jak wielka społeczność PiS działa tutaj na rzecz realizacji naszego programu, który zmienia Polskę na rzecz dobrej zmiany.
Jak w tym czasie mobilizacji pogodzi pan obowiązki w MON z tymi w okręgu piotrkowskim?
Czasem to się zdarza o godz. 6 rano, a czasem o 22, nie widzę problemu, ale nigdy nie zapomnę, że muszę wieczorem jeszcze iść na basen. Sprawność fizyczna jest najważniejsza. W każdym z miast okręgu będę co najmniej raz na miesiąc.
Czy pana zdaniem transparentne jest to, że sprawę B. Misiewicza (miał proponować pracę w zamian za koalicję z PO w Bełchatowie - przyp.) nadzoruje prokurator, która jest żoną członka zarządu PiS?
To śledztwo zostało umorzone (w Warszawie dotyczące doniesienia o pracy m.in. w radzie nadzorczej PGZ bez uprawnień - red.). To była potwarz i to pokazuje, jak nienawiść przeciwko członkom PiS, a zwłaszcza tak dzielnym i zasłużonym ludziom, jak pan Misiewicz czasami dostaje takie narzędzia jak wymiar sprawiedliwości. Ale ten radzi sobie dobrze nawet z tak nieuczciwymi działaniami, jak próba bezpodstawnego oskarżania. My to zniesiemy, bo dla nas ważna jest zmiana Polski.