Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Awantura o flagę UE w Woli Krzysztoporskiej. Rada gminy przegłosowała usunięcie jej z sali obrad [ZDJĘCIA, FILM]

kw
Awantura o flagę UE w Woli Krzysztoporskiej. Radni zagłosowali o usunięciu tego symbolu z sali obrad, bo uznali, że flaga na gmachu urzędu wystarczy. Flaga jednak do sali obrad wróciła...
Awantura o flagę UE w Woli Krzysztoporskiej. Radni zagłosowali o usunięciu tego symbolu z sali obrad, bo uznali, że flaga na gmachu urzędu wystarczy. Flaga jednak do sali obrad wróciła... Dariusz Śmigielski
Radni Woli Krzysztoporskiej przegłosowali usunięcie flagi Unii Europejskiej z sali obrad rady. Jak wyjaśniała zgłaszająca ten wniosek Małgorzata Gniewaszewska, przewodnicząca Rady Gminy w Woli Krzysztoporskiej, flaga Unii jest umieszczona na wejściu do gmachu UG i już w sali obrad, która też służy m.in. jako sala ślubów, nie musi się znajdować. Za usunięciem flagi głosowało 6 radnych, przeciwko 4, a troje się wstrzymało. - Tym sposobem... - zakończyła głosowanie przewodnicząca, ale zaraz dopowiedział jej wójt Roman Drozdek: - Wywołaliśmy burzę - skomentował. Jego słowa okazały się prorocze, bo decyzja radnych podpiotrkowskiej gminy, która z budżetu UE w ciągu 15 lat otrzymała juz ok. 40 mln zł, wielu się nie spodobała. W środę wójta i przewodczniącą odwiedził Marcin Gołaszewski, przewodniczący RM w Łodzi, który wręczył Małgorzacie Gniewaszewskiej unijną flagę.

Awantura o flagę UE w Woli Krzysztoporskiej. Rada gminy przegłosowała usunięcie jej z sali obrad [ZDJĘCIA, FILM]

- Przekazujemy pani nową flagę Unii Europejskiej, żeby służyła i radzie gminy i mieszkańcom. Mamy nadzieję, że powróci w swoje miejsce i mam nadzieję, że gmina, która korzysta z dotacji pełnymi garściami, zadba o to, żeby ten symbol UE znajdował się w tak ważnym miejscu, jakim jest sala obrad - powiedział Marcin Gołaszewski.

Małgorzata Gniewaszewska za flagę podziękowała i zaznaczyła, że w urzędzie unijnych flag nie brakuje. Jak wyjaśnia, wniosek o głosowanie nad obecnością flagi na sali obrad wywołało pytanie jednej z radnych o brak tego symbolu. Ponieważ Małgorzata Gniewaszewska nie chciała podejmować decyzji sama, zarządziła głosowanie.

- Czy jest ona zasadna czy niezasadna, czy potrzebna czy niepotrzebna? Potrzebna może jest, ale jak już wspomniałam, jest na wejściu do budynku i uważam że tutaj nie jest aż tak potrzebna. Nie jest kompetencją zresztą rady gminy, żeby tudecydować w lewo czy w prawo, ale żeby to ładnie przeszło, bardzo proszę o takie formalne głosowanie - mówiła podczas sesji.

To samo podkreślała w środę, odbierając flagę od Marcina Gołaszewskiego.

- Biorę na siebie, bardzo przepraszam, że ja odebrałam, że jeżeli jest flaga przed, to wchodząc do budynku, to wiadomo, że jesteśmy w Unii - tłumaczyła, ale też podkreślała, że nie ma przepisów nakazujących, żeby w sali obrad musi być unijna flaga. - Czasami przerost jest niedobry.

Jak podkreślała przewodnicząca, a także wójt gminy, sala obrad wolskiego urzędu jest wielofunkcyjna, służy m.in. jako sala ślubów i stojaki z flagami są wnoszone i wynoszone. Była w poprzedniej kadencji samorządu, pojawia się także podczas wyborów. Później została schowana. Podczas majowej sesji flagi na sali nie było.

- Nie było mowy o żadnym wyprowadzeniu - stanowczo podkreśla Małgorzata Gniewaszewska.

Z przewodczniącym RM w Łodzi i Pawłem Kowalczykiem, radnym wojewódzkim Nowoczesnej, który złożył interpelację dotyczącą funduszy unijnych pozyskanych przez gminę, spotkał się także wójt Roman Drozdek. Nie ukrywał zdenerwowania.

- Dziękuję za olbrzymią reklamę dla gminy Wola Krzysztoporska. Proponuję zwrócić uwagę na te piękne maszty i zawieszenie trzech flag unijnych, co jest dowodem, że jak najbardziej Unia Europejska jest dla nas organizacją bardzo istotną i ważną i ta symbolika jest mocno zaznaczona - zaczął wójt. Przyjął też chorągiewkę UE z rąk Marcina Gołaszewskiego, choć miał uwagi, że radny, którego uparcie nazywał redaktorem, nie przywiózł ze sobą i nie wręczał "w pakiecie" flagi Polski. - Można sobie zadać pytanie, czy przed UG w Woli Krzystoporskiej tych flag powinno być 3, 4, 5, 12. Można pójść dalej, czy tych flag w pomieszczeniach ma być 1,2 czy więcej. Jeżeli jest państwa taka wola i będzie to dotyczyło dofinansowania, co państwo tak podkreślają (pytania dziennikarzy dotyczyły decyzji o usunięciu flagi w kontekście skuteczności gminy w pozyskiwaniu funduszy unijnych - red.), to my oczywiście takich flag możemy w pomieszczeniach umieścić kilkanaście.

Wójt podkreślał też, jak UE jest ważna zarówno dla samorządu, jak i dla zdecydowanej większości mieszkańców.

- UE jest mocno wpisana w serca. I to serce powoduje, że dzięki tej znakomitej współpracy pozyskujemy bardzo dużo pieniędzy unijnych i nie tylko, również z różnych źródeł krajowych. I tu pytanie, czy w związku z tym, że pozyskujemy pieniądze z WFOŚiGW też powinniśmy logo funduszu zawieszać? Jeżeli jest taka wola, to to zrobimy.

Wójt starał się też bronić radnych, tłumacząc, że mają prawo do swojej opinii, a jej wyrazem było głosowanie podczas sesji.

- Rada gminy ma prawo dyskutować na ten temat. Tu bym powiedział, że te szczere intencje były przedobrzone. Z tego wedyktu wynika, ze mamy prawo do różnych zdań. To jest demokracja. My się flagi nie boimy, my ją chcemy - podkreślił. Zaznaczył też, że gdyby głosowanie miało oparcie w przepisach, to sam głosowałby za pozostawieniem flagi UE w sali obrad.

Ostatecznie flaga UE w środę została umieszczona w sali obrad.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto