Bełchatów jedzie do Lwowa

Dzisiaj piłkarze PGE GKS Bełchatów pojadą do Lwowa, gdzie jutro o godz. 14.30 rozegrają mecz sparingowy z Karpatami. Bełchatowianie zagrają bez kadrowiczów: Łukasza Garguły i Carlo Costly'ego oraz kontuzjowanych: Bartłomieja Chwalibogowskiego i Mariusza Zawodzińskiego.

Bełchatowianie od wtorku trenują na zgrupowaniu w Zamościu. Prosto stamtąd pojadą do Lwowa, a w sobotę po meczu wrócą do Bełchatowa. Z piłkarzami pracuje trener Orest Lenczyk, który nie może być pewny swojej posady. Do poniedziałku strategiczne decyzje dla przyszłości drużyny ma ogłosić rada nadzorcza GKS. Przedstawiciele właściciela klubu mogą podjąć decyzję o zmianie szkoleniowca.

Sobotni mecz PGE GKS z Karpatami Lwów będzie drugim spotkaniem tych zespołów. Kilka miesięcy temu w Bełchatowie Karpaty wygrały 2:1. W tym sezonie oba zespoły kiepsko wystartowały w rozgrywkach ligowych. Bełchatowianie zdobyli 12 punktów i zajmują ósmą pozycję w tabeli, natomiast lwowianie po dwunastu kolejkach ekstraklasy Ukrainy zajmują przedostatnie, piętnaste miejsce w tabeli.

Mimo że pierwszy zespół górniczego klubu będzie w sobotę na Ukrainie, kibiców w Bełchatowie czekają nie lada atrakcje. Tego dnia oddane do użytku zostanie boisko ze sztuczną nawierzchnią najnowszej generacji. Chrztem bojowym nowego placu gry będzie turniej, zorganizowany z okazji obchodów trzydziestolecia GKS. W turnieju zagrają cztery zespoły - drużyna 30-lecia, reprezentacja KWB Bełchatów SA, Bełchatów Team (złożony z przedstawicieli władz oraz Stowarzyszenia Sympatyków GKS) oraz oldboye bełchatowskiego klubu. W zespole 30-lecia zagrają m.in.: Jacek Berensztajn, Zbigniew Miller, Artur Lamch, Sylwester Szkudlarek, Krzysztof Kukulski, Wiesław Surlit, Zbigniew Karbownik i Marek Pochopień. Niektórzy z nich, jak choćby Berensztajn czy Szkudlarek należeli jeszcze kilka lat temu do ulubieńców bełchatowskiej publiczności. Jutro będą mieli okazję jej się przypomnieć.

Otwarcie turnieju planowane jest na godz. 13.55, a już pięć minut później rozpocznie się pierwszy mecz. Spotkania będą rozgrywane w systemie dwa razy po piętnaście minut. Ciekawie zapowiadające się zawody zakończą się przed 19. Faworytem bez wątpienia jest zespół trzydziestolecia GKS.