Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bez ściemniania. Felieton Pawła Lareckiego: Nie rzucajmy pierwsi kamieniem

Paweł Larecki
Bez ściemniania. Felieton Pawła Lareckiego: Nie rzucajmy pierwsi kamieniem
Bez ściemniania. Felieton Pawła Lareckiego: Nie rzucajmy pierwsi kamieniem arch. pryw.
Nie jestem adwokatem, ani prokuratorem ani – broń Boże – sędzią. Ja tylko piszę. A więc to zaszyte narzędzie w brzuchu. Nie pierwsze i nie ostatnie takie pozostawienie w ciele pacjenta „za dużo po operacji”. Ludzkie błędy zawsze się zdarzały, wciąż się zdarzają i nadal będą się zdarzać, a przynajmniej do czasu, kiedy lekarzy zastąpią w salach operacyjnych komputerowe roboty.

Bez ściemniania. Felieton Pawła Lareckiego: Nie rzucajmy pierwsi kamieniem

Wizja ta wcale nie jest nawet taka odległa, ponieważ już takie zabiegi są przeprowadzane, a dalsze eksperymenty w tej dziedzinie przynoszą wciąż nowe rozwiązania, komfortowe dla chorych. Czyż nie jest wszystko już gotowe, by np. samochody poruszały się po drogach bez kierowcy? Po wymuszonej błędem człowieka reoperacji pani z pewnością wróci wkrótce do formy, a szpital zapłaci odszkodowanie. Dyrektor szczerze przeprosił. Nie bronię, nie oskarżam ani – uchowaj Panie – nie feruję wyroków. Ja tylko piszę.

A więc ten areszt dla straceńca za kierownicą. Durczok nie jest moim idolem, kara mu się należy jak trzeba, ale tymczasowe aresztowanie, prokuraturo? Nie jestem moralizatorem. Ja tylko piszę.

Niesprawiedliwie wcześnie Charon przeprawił posła na drugą stronę Styksu. Jak większość z nas, mniej więcej po równo, tyleż zalet miał, co i wad. To zupełnie, jak ja. Wad nie przystoi teraz roztrząsać, skoro wychowaliśmy się w kulturze, że o umarłych tylko dobrze. „Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone.” (Ewangelia wg św. Łukasza 6, 37). A więc Marek Domaracki miał dobre serce, reagował na ludzką krzywdę, sprawdzał się w roli interlokutora z poczuciem humoru – do zobaczenia, stary, choć odpłynąłeś w sile wieku.

Na drugim brzegu jest już doktor Maria Śpiewak, pożegnana z należnymi jej honorami wojskowymi. Nie opuszcza mnie wrażenie, że jako lekarz obecna była w mojej świadomości przez dziesiątki lat. R.I.P.

Tak to wszystko wygląda z odległości 7 tysięcy kilometrów w linii prostej. Choć, muszę przyznać, w gwarnym wnętrzu kawiarni Grumpy Coffee na Brooklinie trudno skupić myśli, by złożyć z sensem kilka zdań. Notebook zamknięty, americano dopita, rachunek z 15-procentowym napiwkiem uiszczony. Nie bronię, nie oskarżam, nie wydaję wyroków. Ja tylko piszę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto