Przecież nawet te Trakty Wielu Kultur, wyznaczone za ciężkie pieniądze, giną pod szmatami chaosu, brudu i brzydoty. Żądza zysku mnoży panoszące się nachalnie reklamy, często głupie. Kamienicznicy, sklepikarze, restauratorzy, organizatorzy różnych imprez, jak i olbrzymie koncerny - prawem kaduka - zawłaszczają sobie przestrzeń publiczną, robiąc z niej miejsce do zachwalania swych towarów i usług. W Piotrkowie, jak i większości miast Polski, walka o prawo obywateli do życia w ładzie jest przegrana z kretesem - jarmarczno-pstrokata szpetota triumfuje.
Wzywam jednak piotrkowian do czynnego zrywu, najlepiej w ślad za władzami Krakowa, które wyliczyły szczegółowo, czego u nich na Starym Mieście nie wolno w przypadku kiosków i knajpek, elewacji, chodników, okien, bram, witryn sklepowych, świateł, a nawet powietrza (nie wolno wieszać niczego między budynkami).
Byłem, widziałem: dziadostwo znikło, choć pierwsze, trudne kroki prezydent Majchrowski nareklamiarskim froncie poczynił jeszcze w roku 2002. Teraz reguły są tam ściśle określone: dopuszcza się tylko informacje o najemcach lokali - szyldy, tabliczki informacyjne, znaki firmowe - w określonych miejscach i gabarytach. Reklam nie wolno wieszać niżej, niż 2,5 m. Wprowadzono zakaz używania neonów i mocowania więcej, niż jednej reklamy dla jednego przedsiębiorcy.
Prawne przywracanie estetyki zacząć musimy od powiązania planu zagospodarowania przestrzennego z utworzeniem parku kulturowego. Ustawa z 2003 r. umożliwia organizowanie parków kulturowych służących ochronie zabytków, ale np. art. 17 pkt 3 mówi, iż na terenie parku można ustanowić zakazy "umieszczania tablic, napisów, ogłoszeń reklamowych i innych znaków niezwiązanych z ochroną parku". Po porady można też skoczyć do Sopotu, gdzie już widać sukcesy w walce z reklamową wolną amerykanką.
Odszedł w tych dniach, mocno przedwcześnie, znany piotrkowianin Henryk Załoga - mistrz masarski. O wędlinach wiedział wszystko, ale konsumenci cenili sobie przede wszystkim to, że wytwarzał je uczciwie, w przeciwieństwie do tego chłamu, który schodzi z taśm produkcyjnych koncernów mięsnych. Na szczęście, tradycje ojca kontynuuje syn Paweł.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?