Co jest piwem, a co nie - zdecyduje Trybunał Sprawiedliwości UE. Wniósł o to sąd w Piotrkowie
Piotrkowski sąd wystąpił do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej na wniosek obrońcy, który wniósł apelację od wyroku na przedsiębiorcę z Piotrkowa, producenta napojów alkoholowych. Prokurator oskarżył go o oszustwo na podatku akcyzowym rzędu 1,33 mln zł, a Sąd Rejonowy w Piotrkowie skazał na karę 60 tys. zł grzywny, uznając za udowodnione uszczuplenie akcyzy o 460,9 tys. zł.
Przestępstwo miało polegać na tym, że przedsiębiorca z Piotrkowa klasyfikował swój wyrób jako napój na bazie piwa i napoju bezalkoholowego według niskiej stawki akcyzy stosowanej dla piwa - 7,79 zł od 1 hektolitra, a według Urzędu Celnego powinien płacić aż 158 zł od 1 hektolitra, bo taka stawka akcyzy obowiązuje w przypadku „napoju na bazie pozostałego napoju fermentowanego i napoju bezalkoholowego”.
Urząd Celny wskazywał, że głównym składnikiem napoju był syrop glukozowy, a nie słód, którego udział przekraczał niewiele 7 proc. i dlatego nie mógł być traktowany jako piwo otrzymywane ze słodu.
Tymczasem ten sam przedsiębiorca we Francji uzyskał wiążącą informację taryfową, w której towar oznaczony jako „lekkie piwo słodowe” był napojem, w którym ekstrakt słodu stanowił tylko 7 proc. całego ekstraktu, a według taryfy celnej został uznany za „piwo otrzymywane ze słodu”.
Definicja piwa zawarta w polskiej ustawie o podatku akcyzowym teoretycznie jest tożsama z definicją unijną, ale przepisy nie określają udziału procentowego składników. Polskie organy celne oraz sądy administracyjne stanęły na stanowisku, że do tego, by wyrób uznać za piwo, głównym składnikiem muszą być składniki słodowe, dla celników z Francji proporcje nie miały znaczenia.
„Produkty podobne z różnych krajów UE powinny być przecież opodatkowane według tych samych zasad - tj. piwo w rozumieniu jednego kraju, podobnie jak piwo w rozumieniu innego kraju” - uzasadnia wystąpienie do TSUE sąd w Piotrkowie.
Odpowiedź Trybunału może więc mieć znaczenie nie tylko dla tej sprawy, ale dla wszystkich polskich producentów.
Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego - Browary Polskie w marcu 2017 r. wraz ze Stowarzyszeniem Regionalnych Browarów Polskich wypracował także definicję piwa: „Piwo jest napojem otrzymywanym w wyniku fermentacji alkoholowej brzeczki piwnej. Brzeczkę produkuje się ze słodu browarnego oraz wody, z dodatkiem chmielu, bez dodatków lub z dodatkiem surowców niesłodowanych oraz dozwolonych substancji. Łączna ilość dodawanych surowców niesłodowanych nie może zastąpić więcej niż 45 proc. słodu we wsadzie surowcowym”.
Bartłomiej Morzycki, dyrektor generalny ZPPP-BP, dodaje, że definicja została wdrożona przez browary zrzeszone w ZPPP Browary Polskie oraz SRBP, które odpowiadają łącznie za ponad 80 proc. produkcji piwa w Polsce.
- Ze studiów pamiętam, że według polskiej normy, piwo to napój w minimum 50 procentach uzyskany z surowców słodowanych - mówi Mirosław Gałka, piwowar z browaru Jan Olbracht. I z zaciekawieniem czeka na wyrok sędziów Trybunału Sprawiedliwości UE.
Pierwsze na świecie waginalne piwo powstało w Polsce. "Pijąc je, czujesz wieź z piękną kobietą"
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?