Demontaż wiaty na dworcu PKP w Piotrkowie powoli dobiega końca

Z trzytygodniowym poślizgiem rozpoczął się remont zabytkowej wiaty na dworcu kolejowym w Piotrkowie. Jak mówi Stanisław Gruszka, współwłaściciel spółki PPHU Birex s. c. z Częstochowy, która wygrała przetarg na wykonanie robót, powodem były niezbyt sprzyjające ujemne temperatury oraz plany filmowe. - Twórcy filmu „Listy do M.” prosili nas, byśmy wstrzymali się z demontażem. Wiata miała posłużyć do nakręcenia 28 lutego kilku ujęć do filmu - dodaje.

Pracownicy firmy pojawili się na terenie dworca kolejowego w ubiegłą środę, najpierw zdjęli stare pokrycie papowe wraz z obróbkami blacharskimi, a dzień później rozpoczęli demontaż drewnianych elementów dachu. - Jeśli pogoda dopisze, myślę, że prace powinny potrwać nie dłużej niż około dwóch tygodni - mówi Stanisław Gruszka. - Później skupimy się na robotach ziemnych, kanalizacji podziemnej i elementach konstrukcyjnych posadowienia wiaty i peronu- dodaje.

Czytaj także Rozpoczęli demontaż wiaty na dworcu PKP w Piotrkowie

W sumie zdemontowane mają zostać wszystkie drewniane elementy konstrukcji aż do żeliwnych słupów nośnych wiaty.

Drewniane elementy zadaszenia wiaty zostaną zinwentaryzowane, zabezpieczone, a następnie przewiezione do Częstochowy i poddane renowacji pod okiem konserwatora zabytków. Zużyte i zniszczone drewniane elementy konstrukcji zadaszenia wiaty zostaną odtworzone z nowego materiału. W końcowej fazie robót na peronie pierwszym pojawi się granitowa powierzchnia antypoślizgowa nawiązująca do istniejącej przestrzeni przed budynkiem dworcowym. - Na razie zbieramy oferty firm, które dostarczą materiał na wykonanie tego elementu peronu - mówi Stanisław Gruszka.

Inwestycja wejdzie w decydującą fazę w czerwcu gdy wraz ze zmianą rozkładu jazdy pociągów peron zostanie zamknięty. Bezpieczeństwa podróżnych strzec będzie 7 kamer monitoringu. Termin zakończenia prac określono na 15 grudnia.

Demontują wiatę na dworcu PKP w Piotrkowie