Dr hab. Jacek Bonarek, prof. UJK, nowym pełnomocnikiem rektora ds. Filii w Piotrkowie. W tle... znikający napis na pojemniku na nakrętki

Prof. Jacek Bonarek przyznaje, że sprawy potoczyły się szybko i niespodziewanie także dla niego samego.

- To była dość zaskakująca propozycja - przyznaje. - Poproszono mnie o objęcie tej funkcji i nie uchyliłem się - mówi nam w rozmowie telefonicznej.

Cofnijmy się jednak o tydzień, do 25 stycznia 2022. Wówczas przed filią Uniwersytetu Jana Kochanowskiego (UJK) zaprezentowano I Piotrkowskie Serce Pomocy, czyli pojemnik na plastikowe nakrętki. Obecny był inicjator tego przedsięwzięcia, miejski radny Łukasz Janik (PiS), ówczesny pełnomocnik rektora UJK ds. Filii w Piotrkowie, dr hab. Jerzy Prochwicz, dr Katarzyna Szymczyk, prodziekan ds. rozwoju uczelni, a także mł. insp. Rafał Rękawiecki, zastępca komendanta miejskiego policji w Piotrkowie (przywiózł worek nakrętek), oraz grupa studentów i wykładowców.

Na pojemniku umieszczona była tabliczka, a na niej napisy: "Uniwersytet Jana Kochanowskiego" oraz "Radny Łukasz Janik". Radny informował, że pojemnik kosztował 2.200 zł i on z prywatnych pieniędzy przekazał na niego połowę tej kwoty. Jednak już następnego dnia (26.02) napisy zniknęły. Tabliczka do dziś pozostaje pusta. Nie udało nam się wyjaśnić tego z prof. Prochwiczem, bo na uczelni już był nieobecny. W sekretariacie poinformowano, że będzie we wtorek (1.02), ale dzień wcześniej na stronie uczelni zamieszczono komunikat o objęciu funkcji pełnomocnika (od 1 lutego) przez dr hab. Jacka Bonarka, prof. UJK.

„Nie było mowy o napisie który miał promować osobę radnego. Uniwersytet nie promuje jakiejkolwiek osoby, która byłaby związana z jakąkolwiek partią polityczną” - takie słowa prof. Prochwicza cytuje portal Piotrkowski24.

W rozmowie z reporterem Jarosławem Krakiem były już pełnomocnik tłumaczył sytuację "zatorem informacyjnym". Dodał, że jest to wspólne dzieło fili UJK oraz... Urzędu Miasta, "bo radny Janik reprezentuje nie osobę prywatną, ale urząd" (to nieprawda - przyp. red.).

Radny Łukasz Janik całą sprawą jest zaskoczony. Twierdzi, że napis był uzgodniony i nikt wcześniej nie wspominał, by wywołał na uczelni jakieś kontrowersje. Przypuszcza, że sprawa przyjęła taki obrót na skutek interwencji władz miasta, dla których opozycyjny radny jest politycznym konkurentem. Wcześniej na ustawienie pojemników na nakrętki w kilku miejscach Piotrkowa próbował namówić prezydenta Krzysztofa Chojniaka. Bezskutecznie.

- To dla mnie przykra sytuacja. Idea, która miała być symbolem pomocy i promocji uczelni, stała się źródłem rywalizacji politycznej i próby pokazania wyższości włodarzy miasta - komentuje. - Jeśli to pan prezydent jest inicjatorem zmiany tabliczki, to tylko świadczy o tym, że jest człowiekiem niepoważnym. Skoro miasto nie wyraziło zgody na sfinansowanie zakupu, zrobiłem to sam.

Jarosław Bąkowicz, kierownik biura prasowego UM, zaprzecza, by ktoś z magistratu interweniował u władz UJK w sprawie tabliczki.

- To nieprawda - odpowiada i straszy redakcję: - W przypadku szerzenia takich pomówień autor może spodziewać się podjęcia stosownych środków prawnych.

Z kolei dr hab. Jacek Bonarek nie neguje, że na odwołaniu poprzednika mogła zaważyć sprawa tabliczki na pojemniku na nakrętki, zaś przed nim postawiono zadania związane ze zmianą sposobu zarządzania piotrkowska filią UJK. W tym - wydawałoby się - błahym przypadku, niejasna jest bowiem kwestia sfinansowania Piotrkowskiego Serca Pomocy. Uczelnia nie ma żadnego porozumienia z radnym w tej sprawie. Radny z kolei utrzymuje, że była to umowa... ustna.

- Ta sprawa jest bardzo dyskomfortowa dla obu stron i ona nie powinna się zdarzyć - przyznaje prof. Bonarek.

Dr hab. Jacek Bonarek jest historykiem. Był w przeszłości m. in. dziekanem Wydziału Filologiczno-Historycznego piotrkowskiej filii UJK. Udziela się także społecznie. Stworzył w Piotrkowie Muzeum Marcepanów, podejmował szereg inicjatyw kulturalnych i popularnonaukowych (Wioska Wikingów, Sąd Czartowski, konkursy i warsztaty dla szkół, Uniwersytet Pierwszego Wieku z zajęciami warsztatowymi dla dzieci, przybliżającymi historię i kulturę Polski). Za te inicjatywy był nominowany, a następnie został laureatem plebiscytu "Dziennika Łódzkiego" Osobowość Roku 2020.

- Uważam, że uczelnia jest bardzo ważnym elementem funkcjonowania regionu, jest z nim ściśle związana i mam nadzieję, że jej rola będzie rosła w następnych latach - mówi nam nowy pełnomocnik ds. Filii UJK.