Dramat rolników w gminie Grabica. Wielomilionowe straty po gwałtownej burzy
Mijający tydzień obfitował w gwałtowne zjawiska pogodowe. Zaczęło się w czwartek, 9 czerwca, kiedy przez powiat piotrkowski przeszły burze, a straż odnotowała kilkadziesiąt zgłoszeń dotyczących m.in. podtopień zerwanych dachów oraz powalonych drzew.
Największy dramat rozegrał się w gminie Grabica, głównie w Majkowie Średnim i Małym, Majków Folwark, Olendry i Cisowa. To tam silny wiatr pozrywał kilkadziesiąt tuneli z uprawami m.in. rzodkiewki i sałaty, deszcz zatopił także te uprawy, które były na polach, a grad dopełnił dzieła zniszczenia. Jak opisuje wójt Krzysztof Kuliński, grad dosłownie poszatkował nie tylko uprawy, ale też sadzonki. Siła wiatru była tak duża, że w jednym z gospodarstw przewróciła 8-tonową deszczownicę.
- To dramat dla kilkudziesięciu rolników, którzy na co najmniej trzy miesiące wyłączeni są z cyklu upraw, z zarobku - mówi wójt Krzysztof Kuliński dodając: - W jednym z gospodarstw na 200 hektarów, 150 ha jest do zaorania, w innym na 25 ha, zniszczonych są 23 ha upraw.
Już w piątek powołano specjalną gminną komisję do szacowania strat. Wstępnie wiadomo, że są one wielomilionowe. Wójt zapowiada, że będzie rozmawiał z wojewodą łódzkim w sprawie wsparcia dla rolników z rządowych funduszy, ale w tej chwili nie wiadomo, czy takie zostanie przekazane.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?