Dzięki funduszom unijnym ładny Łowicz stał się jeszcze atrakcyjniejszy

Artykuł sponsorowany
Joanna Modelewska na łowickim pikniku europejskim reprezentowała miejscowe OHP. Łowiczanka chwali sobie wejście Polski do UE.

Joanna Modelewska jest pod wrażeniem zmian, jakie nastąpiły w Łowiczu za sprawą funduszy pozyskanych z Unii Europejskiej.

- Dziesięć lat temu Łowicz był dość ładym, ale jednak zupełnie innym miastem - twierdzi sympatyczna łowiczanka. - Na przykład za sprawą unijnych pieniędzy park nad Bzurą przestał być miejscem schadzek fanów trunków wyskokowych, a stał się miejscem, gdzie wypoczywają całe rodziny.
Miejskie błonia dzięki unijnemu wsparciu przekształciły się w malowniczy park wypełniony placami zabaw, boiskami sportowymi oraz alejami pełnymi kwiatów.

- W całość bardzo wdzięcznie wkomponowany został stary wał przeciwpowodziowy, który chroni miasto przed kaprysami Bzury, największej rzeki powiatu łowickiego - mówi Joanna Modelewska. - Stał się on teraz jednym z ulubionych miejsc spacerowych mieszkańców Łowicza.

Mieszkanka pelikaniego grodu wskazuje także inne miejsca, które zmieniły się dzięki unijnemu wsparciu finansowemu. W odnowionej Bazylice katedralnej stworzono muzeum diecezjalne, które łączy w sobie nowoczesność z czarem minionych lat, gdy Łowicz był nieoficjalną stolicą Polski z racji rezydowania w nim interreksów, czyli prymasów Polski obejmujących władzę w kraju podczas bezkrólewia.

Łowiczanka wspomina również, że dzięki pierwszym pieniądzom pozyskanym przez władze miasta z Unii udało się przebudować Nowy Rynek, który wcześniej był po prostu zaniedbaną łąką w centrum miasta oraz stworzyć kompleks koncertowy w miejscu starej muszli.

- Nie można także zapomnieć o inwestycji, której może nie widać, ale która jest moim zdaniem najważniejsza dla łowiczan - twierdzi Joanna Modelewska. - Mam na myśli modernizację i przebudowę miejskiej stacji uzdatniania wody oraz powstanie kolejnych studni głębinowych, które sprawiły, że mamy naprawdę smaczną wodę, która już nie barwi prania na biało za sprawą nadmiaru manganu oraz nie robi się rdzawa od przekroczeń norm żelaza.

Pani Joanna cieszy się także z innej, tym razem dosłownie niewidzialnej inwestycji. Chodzi o powstanie na obu rynkach hot spotów, czyli miejsc, gdzie posiadacze laptopów, tabletów i telefonów komórkowych mogą bezpłatnie łączyć się z siecią internetową.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto