Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Euro-Ker spada ze świecznika?

(tyka)
Firma Euro-Kerze zatrudnia około stu pracowników, należy do większych pracodawców w mieście
Firma Euro-Kerze zatrudnia około stu pracowników, należy do większych pracodawców w mieście
Doniesieniem pracowników Euro-Kerze w Piotrkowie o naruszaniu ich prawa do wynagrodzenia zajmie się Państwowa Inspekcja Pracy. Inspektorzy zbadają też warunki pracy, które urągać mają podstawowym zasadom bezpieczeństwa.

Doniesieniem pracowników Euro-Kerze w Piotrkowie o naruszaniu ich prawa do wynagrodzenia zajmie się Państwowa Inspekcja Pracy. Inspektorzy zbadają też warunki pracy, które urągać mają podstawowym zasadom bezpieczeństwa.

W Euro-Kerze, według doniesień pracowników, wcale nie do rzadkości należą przypadki, kiedy kobiety, pracujące przy lakierowaniu z powodu oparów cierpią na torsje. Firma zajmuje się produkcją świec i dotąd uchodziła za jednego z większych i stabilniejszych pracodawców w Piotrkowie.

- A wszystko podobno jest w normie - denerwuje się jeden z pracowników (dane do wiadomości redakcji). - Barierkę zamontowali dopiero, kiedy chłopak spadł z regału i się poturbował. Są tacy, którzy mają po 70 dni zaległego urlopu, ale nikt na to nie narzeka, bo wiadomo, że o robotę trudno. Ale jak za tę robotę nie ma pieniędzy, to ludzie już cicho nie będą siedzieli. Gdy małżeństwa pracują, to za co mają żyć?

Opóźnienia w wypłacie wynagrodzeń, niejednokrotnie przekraczające kilkanaście dni, wypłaty w ratach albo zaliczkach - ten stan rzeczy ma trwać od kilku miesięcy. W połowie sierpnia pracownicy odmówili wykonywania swoich czynności, produkcja stanęła i dopiero po ponad godzinie, kiedy pracodawca zapewnił, że przelał na konta zaliczki, ludzie wrócili do pracy.

Prezes Euro-Kerze w Piotrkowie, Albert Szuman, nie zaprzecza, że od dłuższego czasu występują zakłócenia w wypłacie wynagrodzeń, do pozostałych zarzutów nie ustosunkowuje się: - Występują pewne opóźnienia związane tylko i wyłącznie z problemami w przeliczaniu wynagrodzeń - wyjaśnia. - Te kłopoty są przejściowe, spowodowane... dużą liczbą urlopów i zwolnień lekarskich.

Firma zatrudnia w ciągu roku ok. 100 pracowników, a w sezonie letnim nawet ponad 140.

- Zajmiemy się doniesieniem pracowników i mimo że jest anonimowe, zakończy się ono kontrolą, bo to jeden z większych pracodawców w mieście - mówi Jerzy Zieliński, państwowy inspektor pracy w Piotrkowie. - Z reguły, kiedy pojawiają się problemy z wypłatą wynagrodzeń, przyczyną jest zła lub pogarszająca się sytuacja finansowa zakładu, która w pierwszej kolejności odbija się właśnie na pracownikach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto