Siedem zerwanych dachów z domów w gminie Rozprza, zniszczona stodoła, kilka budynków gospodarczych, dziewięć powalonych drzew, szesnaście zalanych posesji, trzy pożary w Piotrkowie, Dobrenicach i Raciborowicach, dziewięć zerwanych linii energetycznych i kilkadziesiąt domów pozbawionych prądu - takie zniszczenia wyrządziła nawałnica, która przetoczyła się nad Piotrkowem Trybunalskim i powiatem piotrkowskim we wtorkowy wieczór. Ze jej skutkami walczyło blisko 500 strażaków z 73 jednostek państwowej i ochotniczej straży pożarnej.
- Nasze działania przez całą noc i jeszcze następnego dnia polegały na wypompowywaniu wody z piwnic, usuwaniu powalonych drzew i konarów, zabezpieczaniu zerwanych dachów i gaszeniu pożarów - mówi Maciej Dobrakowski, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Piotrkowie.
Zobacz także Powalone drzewa, zerwane dachy w powiecie piotrkowskim
Najwięcej domów ucierpiało w gminie Rozprza. Zerwane lub uszkodzone dachy były w Ignacowie, Romanówce, Rozprzy, Niechcicach, Longinówce i Stanisławowie. W Ignacowie najbardziej ucierpiało gospodarstwo, w którym mieszka Małgorzata Sendera. Wichura nie tylko zerwała dach z domu, dachówki z budynku gospodarczego, ale też dosłownie zmiotła z powierzchni ziemi murowaną stodołę. Przez to zniszczony został też samochód, który był tu schowany... dla ochrony przed burzą.
W Niechcicach chwile grozy przeżył z kolei proboszcz tamtejszej parafii, Zbigniew Biedroń. - Po przeciwnej stronie ulicy najpierw uderzyło w słup i przewróciło na podwórko, a potem był huk u mnie - mówi ks. Biedroń. - Zacząłem wyglądać, co się stało i zobaczyłem, że ten duży świerk został wyrwany i upadł na dach plebanii. Na szczęście go nie przebił, ale jeszcze nie wiemy, jakie szkody spowodował.
Poszkodowani czekają teraz na wypłatę odszkodowań od ubezpieczycieli, którzy opisywali i dokumentowali straty w środę. Wójt gminy Janusz Jędrzejczyk zdecydował też o wypłacie na razie niewielkich zapomóg na najpilniejsze potrzeby. Nie wyklucza, że wystąpi do wojewody łódzkiego o uznanie gminy za dotkniętą klęską żywiołową. Wówczas mieszkańcy mogliby otrzymać większe zapomogi z budżetu państwa.
W gminie Grabica z kolei, przez którą burze przetoczyły się nie tylko we wtorkową noc, ale też miniony weekend, najbardziej ucierpiały uprawy. Gmina szacuje na razie, że wichury i gradobicie zniszczyły około jedną trzecią upraw zbóż na terenie całej gminy, głównie jednak w Dziewulinach i w Boryszowie.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?