Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gwałtowne burze nad Piotrkowem i powiatem wyrządziły ogromne szkody. Mieszkańcy liczą straty

Aleksandra Tyczyńska
Murowaną stodołę nawałnica dosłownie zmiotła z powierzchni ziemi
Murowaną stodołę nawałnica dosłownie zmiotła z powierzchni ziemi Aleksandra Tyczyńska
Gwałtowne burze, które przeszły w miniony weekend i we wtorkową noc nad Piotrkowem i powiatem wyrządziły wiele strat. Są połamane drzewa, uszkodzone budynki mieszkalne. Gradobicie zniszczyło uprawy.

Siedem zerwanych dachów z domów w gminie Rozprza, zniszczona stodoła, kilka budynków gospodarczych, dziewięć powalonych drzew, szesnaście zalanych posesji, trzy pożary w Piotrkowie, Dobrenicach i Raciborowicach, dziewięć zerwanych linii energetycznych i kilkadziesiąt domów pozbawionych prądu - takie zniszczenia wyrządziła nawałnica, która przetoczyła się nad Piotrkowem Trybunalskim i powiatem piotrkowskim we wtorkowy wieczór. Ze jej skutkami walczyło blisko 500 strażaków z 73 jednostek państwowej i ochotniczej straży pożarnej.


- Nasze działania przez całą noc i jeszcze następnego dnia polegały na wypompowywaniu wody z piwnic, usuwaniu powalonych drzew i konarów, zabezpieczaniu zerwanych dachów i gaszeniu pożarów - mówi Maciej Dobrakowski, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Piotrkowie.


Zobacz także Powalone drzewa, zerwane dachy w powiecie piotrkowskim

Najwięcej domów ucierpiało w gminie Rozprza. Zerwane lub uszkodzone dachy były w Ignacowie, Romanówce, Rozprzy, Niechcicach, Longinówce i Stanisławowie.
W Ignacowie najbardziej ucierpiało gospodarstwo, w którym mieszka Małgorzata Sendera. Wichura nie tylko zerwała dach z domu, dachówki z budynku gospodarczego, ale też dosłownie zmiotła z powierzchni ziemi murowaną stodołę. Przez to zniszczony został też samochód, który był tu schowany... dla ochrony przed burzą.


W Niechcicach chwile grozy przeżył z kolei proboszcz tamtejszej parafii, Zbigniew Biedroń. - Po przeciwnej stronie ulicy najpierw uderzyło w słup i przewróciło na podwórko, a potem był huk u mnie - mówi ks. Biedroń. - Zacząłem wyglądać, co się stało i zobaczyłem, że ten duży świerk został wyrwany i upadł na dach plebanii. Na szczęście go nie przebił, ale jeszcze nie wiemy, jakie szkody spowodował.


Poszkodowani czekają teraz na wypłatę odszkodowań od ubezpieczycieli, którzy opisywali i dokumentowali straty w środę. Wójt gminy Janusz Jędrzejczyk zdecydował też o wypłacie na razie niewielkich zapomóg na najpilniejsze potrzeby. Nie wyklucza, że wystąpi do wojewody łódzkiego o uznanie gminy za dotkniętą klęską żywiołową. Wówczas mieszkańcy mogliby otrzymać większe zapomogi z budżetu państwa.


W gminie Grabica z kolei, przez którą burze przetoczyły się nie tylko we wtorkową noc, ale też miniony weekend, najbardziej ucierpiały uprawy. Gmina szacuje na razie, że wichury i gradobicie zniszczyły około jedną trzecią upraw zbóż na terenie całej gminy, głównie jednak w Dziewulinach i w Boryszowie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto