Niemal dwa lata śledztwa, które przekazywali sobie prokuratorzy Prokuratury Rejonowej i Okręgowej w Piotrkowie, kilkanaście przesłuchanych osób, dwóch podejrzanych. To wszystko z powodu jednej hali pneumatycznej, rozciągniętej nad kortami przy ulicy Belzackiej w Piotrkowie. Ośrodek Sportu i Rekreacji kupił ją od spółki, której wspólnikiem był ojciec miejskiego radnego.
Radny - dziś już były - wkrótce poparł urzędującego prezydenta Krzysztofa Chojniaka, a to zrodziło szereg pytań i wątpliwości co do przejrzystości transakcji. Prokuraturze nie udało się zebrać dowodów na korupcję polityczną w tym przypadku, ale zebrała materiały świadczące o tym, że przetarg miał być ,,szyty" pod wymiar. Akt oskarżenia w sądzie powinien się znaleźć jeszcze w tym tygodniu.
Na ławie oskarżonych zasiądą Leszek Heinzel, dyrektor OSiR oraz Grzegorz Ż., pracownik ośrodka, kierownik - gospodarz kortów przy Belzackiej i przewodniczący komisji przetargowej. Obaj we wrześniu, w związku z zakupem hali usłyszeli zarzuty niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień.
Zdaniem prokuratury, warunki i specyfikacja przetargu, który odbył się jesienią 2011 roku, zostały określone tak, że ograniczyły uczciwą konkurencję i zawęziły krąg potencjalnych wykonawców do spółki TenisGroup.pl. To wspólnikiem tej spółki był radny Sebastian Ż., a potem jego ojciec.
A chodziło m.in. o umieszczenie w opisie przedmiotu zamówienia pewnych warunków, hala balonowa musiała spełnić ściśle określone parametry w zakresie wymiarów np. drzwi wejściowych, drzwi awaryjnych, systemów grzewczo-nadmuchowych i oświetlenia.
Jak wynika z opinii specjalistów Naczelnej Organizacji Technicznej w Łodzi, ,,specyfikacja została opracowana tendencyjnie pod konkretnego oferenta" i "zawierała zapisy eliminujące w skuteczny sposób innych oferentów".
Oferentem wyeliminowanym, jeszcze przed składaniem ofert, była firma Grimar z Będzina, która pytała OSiR o możliwość dopuszczenia do przetargu hali trójpowłokowej z konstrukcją wzmocnioną siecią lin stalowych. Odpowiedź była negatywna.
Tymczasem, jak powołuje się na opinię biegłego NOT-u Witold Błaszczyk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie, hale o takich parametrach są nie tylko bardziej wytrzymałe na warunki środowiskowe, ale i tańsze w eksploatacji.
Leszek Heinzel (zgadza się na publikację nazwiska i wizerunku) nie przyznaje się do winy, tak samo jak i drugi podejrzany. Dyrektor OSiR złożył w prokuraturze swoje wnioski dowodowe, które miały na celu m.in. wyłączenie niekorzystnej dla niego opinii biegłego.
- Widać, że pani prokurator była mocno zmotywowana, śledztwo trwało dwa lata, jeżeli wszystkie postępowania tak są dokładnie prowadzone, to obywatele mogą spać spokojnie - ironizuje, ale i deklaruje, że swojej niewinności dowiedzie przed sądem.
Śledztwo w sprawie hali zostało wszczęte na początku 2012 roku
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?