Posłowie ziemi piotrkowskiej na dobre już rozgościli się na Wiejskiej, zajęli miejsca w komisjach i grupach parlamentarnych, niektórzy jeszcze przed półmetkiem kadencji rozkręcili się w publicznych wystąpieniach i pisaniu interpelacji. Dziś przedstawiamy ranking "naj" wśród naszych parlamentarzystów.
Najwięcej interpelacji od początku kadencji złożył młody stażem poseł Ruchu Palikota, Marek Domaracki. Wśród 47 interpelacji (to i tak niewiele w porównaniu z rekordzistką, posłanką Anną Sobecką, która ma ich na koncie 909!), blisko 30 dotyczy "Specjalnego Obszaru Ochrony Siedlisk w ramach programu Natura 2000" dla różnych miejsc w Polsce.
Poseł występował też w sprawie osób bezdomnych, ochrony motyla czerwończyka nieparka, był ciekaw kiedy będzie remont dworca PKP w Łapach i poprosił o wykaz izb wytrzeźwień. Napisał też w sprawie willi Wanda w Piotrkowie pytając "dlaczego minister handluje miejscami pamięci narodowej".
Domarackiemu niewiele ustępuje poseł SLD Artur Ostrowski, który złożył 24 interpelacje i odmiennie, jak w poprzedniej kadencji, dotyczące nie spraw lokalnych, a ogólnopolskich.
- Mam coraz więcej kontaktów ze środowiskami, z którymi wcześniej takiego kontaktu nie miałem, m.in. ze służbami mundurowymi. Stąd też moje interpelacje w sprawach dotyczących transportu drogowego, czy problemów straży granicznej - wyjaśnia Ostrowski.
Poseł PiS Antoni Macierewicz wybrany w piotrkowskim okręgu ma na razie na koncie 3 interpelacje, a najmniej, bo "zero", posłanka PO Elżbieta Radziszewska.
- Nie widzę powodu, by miarą pracy posła była liczba złożonych interpelacji, czy wystąpień. Ja wyjaśniam różne sprawy rozmawiając i pisząc trybem pozainterpelacyjnym. Można choćby wystąpić o ekspertyzę w danej sprawie - mówi Radziszewska.
Posłanka ma też na koncie najmniej wystąpień podczas obrad sejmowych, bo 7.
Po 50 zaliczyli Macierewicz i Ostrowski, a najwięcej Domaracki - 70. Wśród tych wystąpień są zarówno takie przyjęte oklaskami, jak to z apelem do ministra sprawiedliwości o zatrzymanie w więzieniu mordercy czterech chłopców Mariusza Trynkiewicza, jak i takie "luźniejsze" - "Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Podobno pan poseł Antoni Macierewicz ma zostać wiceprzewodniczącym PiS. Daj Boże, panie Antoni, daj Boże, jeżeli tak się stanie, to koniec partii pana Kaczyńskiego będzie już naprawdę bliski".
- Licznik wystąpień nie jest tak naprawdę miarodajny, bo za każdym razem kiedy wystąpienie przerwie marszałek, kontynuacja liczona jest jako kolejne wystąpienie - mówi Ostrowski wspominając posła SLD Romualda Ajchera, który "nabił" do tej pory 356 wystąpień.
Za granicę w ub. roku wyjechało tylko dwóch posłów - Marek Domaracki i Elżbieta Radzi-szewska. Oboje byli z misją obserwacyjną pierwszych demokratycznych wyborów w Gruzji. Koszt tej wyprawy na posła - jak podało nam biuro prasowe Kancelarii Sejmu - wyniósł nieco ponad 7 tys. zł.
Najwięcej podróżowała posłanka Radziszewska. Wg. informacji, jakie otrzymaliśmy, te podróże kosztowały prawie 25 tys. zł. Posłanka, poza Gruzją, była też trzykrotnie we Francji, na trzech kolejnych częściach sesji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, jako członek komisji ds. służb specjalnych była w składzie delegacji do Afganistanu i wg kancelarii - spotkała się z Polakami na Białorusi.
Tę ostatnią eskapadę posłanka dementuje. - To pomyłka. Nasi posłowie raz tylko chcieli jechać na Białoruś i nie zostali wpuszczeni - mówi E. Radziszewska.
Posłanka, poza komisją ds. służb, pracuje też m.in. w komisji łączności z Polakami za granią, zdrowia, ale też zasiada w takich grupach parlamentarnych jak ds. wolnego rynku, kultury i tradycji łowiectwa, Poselskim Zespole Strażaków.
Najwięcej zespołów parlamentarnych "obsiada" poseł Domaracki, bo m.in. ds. energetyki, gazu łupkowego, kultury łowiectwa, przeciwdziałania narkomanii, wędkarstwa, świeckiego państwa i zrównoważonego rozwoju społecznego.
Najbardziej nieziemskie zajęcie ma jednak poseł Ostrowski pracujący w grupie ds. przestrzeni kosmicznej. Mówi, że już jeden z tabloidów posądził posłów o kontakty z UFO, ale...
- Musieliśmy sprowadzić ich na ziemię. To zespół, który zajmuje się po prostu nowymi technologiami wykorzystującymi też przestrzeń kosmiczną np. do celów telekomunikacyjnych. Spotykamy się z przedsiębiorcami, czy młodymi zdolnymi naukowcami - mówi Ostrowski.
W nieobecnościach na posiedzeniach sejmu posłowie z Piotrkowa są wśród tych najpilniejszych uczniów.
Najmniej, bo "zero" nieusprawiedliwionych nieobecności za ub. rok ma Ostrowski, po jednej mają Domaracki i Radziszewska, a najwięcej - 10 - Macierewicz. To niewiele przy pośle i wiceministrze infrastruktury Tadeuszu Jarmuziewiczu, który nie usprawiedliwił 35 nieobecności.
Za każdą taką nieusprawiedliwioną nieobecność poseł ma potrącane 1/30 swojej diety i uposażenia, czyli ok. 400 zł.
Wszyscy posłowie mają swoje podstawowe biura poselskie w Piotrkowie, ale z niektórymi można spotkać się nie tylko w Piotrkowie, czy w Warszawie, ale w filiach biur, czy podczas dyżurów w biurach partii w innych miastach. Najwięcej takich dyżurów w terenie mają posłanka Radziszewska i poseł Ostrowski. Poseł SLD ma filie w Skierniewicach, Opocznie, Radomsku i od dwóch miesięcy także w Bełchatowie, a posłanka PO dyżuruje w Radomsku, Bełchatowie, od kwietnia też w Opocznie, a od czerwca można się jej spodziewać w Tomaszowie.
Na biura (niezależnie od tego ile ich mają) posłowie dostają po 12,5 tys. zł miesięcznie.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
