Pięć lat aktywnego biegania i regularnych treningów. 13 kilogramów mniej. 3 godziny i 52 minuty - czas zwycięskiego biegu w 52-kilometrowym maratonie wokół Jeziora Sulejowskiego. To tylko kilka liczb w życiu Kacpra Krzysztofika, którego codzienność „organizują” treningi - rowerowe, biegowe oraz doskonalenie pływania. - Znajomi żartują, że do pracy w Łodzi powinienem dojeżdżać rowerem - śmieje się. - Nie da rady ze względów logistycznych, choćby dlatego, że nie mam tam prysznica...
Biega od zawsze. W nieistniejącej już Szkole Podstawowej nr 15 do aktywności fizycznej zachęcili go nauczyciele. Nie udawał, że ćwiczy, nie unikał w-f. Jak przyznaje, czas studiów, a potem dorosłego, samodzielnego życia, nie szedł w parze z aktywnymi treningami. Wrócił do nich w 2011 roku, na zasadzie postawienia przed sobą kolejnego wyzwania. Zaczynał od biegania, teraz jest jednym z bardziej aktywnych promotorów thriatlonu w Piotrkowie. Nie tylko sam mierzy się ze sobą podczas zawodów typu Ironman, ale i razem z grupą innych biegaczy założył stowarzyszenie „Tri aktywny Piotrków”, żeby w ten sposób zachęcać piotrkowian do ruchu i do... thriatlonu.
- Mnie zaraził szwagier, który kiedyś sam startował. Pomyślałem, że dlaczego nie? - wspomina. Jak dodaje, po latach mniejszej popularności, ta wszechstronna dyscyplina sportowa będąca kombinacją pływania, kolarstwa i biegania, znów zyskiwała rzesze fanów. W przypadku Kacpra Krzysztofika było to wyzwanie, choćby dlatego, że jak sam przyznaje... nie potrafił pływać.
- To znaczy umiałem, po... dyrektorsku - żartuje. Teraz nie tylko doskonali swoje umiejętności w wodzie, ale i zachęca innych poprzez organizowane przez stowarzyszenie zajęcia nauki pływania. Między innymi po to powstało stowarzyszenie i takie sobie postawiło przed sobą cele. - Chcemy propagować ruch, aktywność fizyczną, zachęcać ludzi do takich zajęć, trybu życia. Jesteśmy organizacją non-profit, zajęcia są otwarte - zachęca.
Grupa liczy ok. 20 osób. Najmłodszy uczestnik ma 11 lat. Kacper Krzysztofik nie ukrywa, że piotrkowscy pasjonaci thriatlonu mają wiele planów. Jednym jest choćby organizaca duathlonu w rejonie Piotrkowa. Miejsce jest, piotrkowscy biegacze m.in. z klubu biegacza Endorfina i rowerzyści przemierzają okoliczne ścieżki i lasy niemal co dzień.
- Ja terenuję sześć dni w tygodniu - mówi piotrkowianin, który na co dzień pracuje w Urzędzie Marszałkowskim w Łodzi jako specjalista ds. funduszy unijnym i Regionalnego Programu Operacyjnego. Biega lub pływa po pracy, w zasadzie nawet na wakacjach nie robi sobie wolnego od sportu.
- W tym roku faktycznie spędziłem wakacje w wodzie, ale... grając w piłkę wodną - mówi. Co tydzień stara się przebiec ok. 30-40 kilometrów, podobny dystans pokonuje na rowerze, regulanie pływa.
W Piotrkowie okazji do treningów nie brakuje, pasjonaci biegania starają się zachęcić do tej formy aktywności jak najwięcej osób. Jedną z najnowszych propozycji jest organizowane 19 marca bieganie po pasie startowym lotniska Aeroklubu Ziemi Piotrkowskiej. Imprezę wraz z AZP, wzorem łódzkich kolegów, organizują m.in. kluby Tri Aktywny Piotrków i Piotrkowski Klub Biegacza Endorfina. - To będzie impreza otwarta, zapraszamy każdego - zachęca Kacper Krzysztofik, który sam, udział w licznych zawodach traktuje jako kolejną okazję do treningu przed zawodami, w które celuje: iron man.
- Moim marzeniem jest zdobyć kwalifikację do udziału mistrzostwach świata Ironman zawodników Ironman w Kailua-Kona na Hawajach, ale to jeszcze długa droga - zdradza.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
