Klub Protector w Woli Krzysztoporskiej gromadził tłumy spragnionych tańca i zabawy. Kto pamięta tę dyskotekę? ZDJĘCIA archiwalne

Klub Protector w Woli Krzysztoporskiej otwarto 20 listopada 2004 roku. Powstał na terenie dawnych zakładów chemicznych. Odtąd w każdy weekend zjeżdżały tam setki młodych ludzi spragnionych tańca i zabawy.

Ostatnie dyskoteki w Protektorze wspominane są jeszcze z roku 2018, a w 2019 firma prowadząca obiekt przeniosła się z działalnością do Bełchatowa i tam otworzyła klub pod inną nazwą - Heaven.

W klubie działały dwie sale taneczne - house oraz dance&disco. Do dyspozycji klubowiczów były też dobrze zaopatrzone bary. Obiekt był monitorowany i zabezpieczony przez ochronę, ale nie cieszył się dobrą sławą, zwłaszcza wśród okolicznych mieszkańców.

W przypadku różnych spraw kryminalnych, dotyczących m. in. przestępstw narkotykowych, kradzieży czy pobić, tropy niejednokrotnie prowadziły albo w rejon albo wprost do Protectora.

Klub doczekał się nawet własnej miejskiej legendy, która jest do tej pory żywa wśród mieszkańców Woli Krzysztoporskiej i która była przedmiotem naukowego opracowania. Opowiada ona o dziewczynie, której podczas dyskoteki dosypano czegoś do drinka, a która później ocknąć się miała z wyciętą nerką...

Clubbing w czasach zarazy. W Niemczech powstała dyskoteka samochodowa