Koronawirus Gniezno. Oddział zakaźny zapełniony, nowe ogniska zakażeń w powiecie

W pierwszym dniu grudnia, Ministerstwo Zdrowia opublikowało aktualny raport zakażeń koronawirusem. W Polsce tego dnia przybyło 29064chorych. W tym samym czasie w całym kraju zmarło 570 pacjentów, w tym aż 161 nie miało żadnych chorób współistniejących. Wielkopolska tego dnia z 2880. zakażeniami i 38. zgonami, z których aż 11 chorych zmarło tylko i wyłącznie w wyniku przebiegu COVID-19.

W powiecie gnieźnieńskim tego dnia choć obyło się bez zgonów, padł rekord zakażeń: 147 osób otrzymało wynik pozytywny testu. Szpital Pomnik Chrztu Polski prowadzi obecnie oddział zakaźny, w którym leczeni są pacjenci w stanie ciężkim, wymagający tlenoterapii.

- Mamy obowiązek nałożony przez Wojewodę Wielkopolskiego utrzymać 40 łóżek na oddziale zakaźnym i 35 łóżek w izolatorium. To duże obciążenie dla szpitala, bo tak naprawdę musieliśmy stworzyć kolejny oddział i go obsłużyć. Na razie udaje się nam to robić w taki sposób, aby nie zaburzać podstawowej pracy szpitala. Wszystkie oddziały działają w trybie ostrym i planowym. Tu się nic nie zmieniło, ale jest duży problem z kadrą medyczną – to jest kolejny oddział

– relacjonuje Dyrektor Szpitala Pomnik Chrztu Polski, Grzegorz Sieńczewski. Zgodnie z jego słowami, wszystkie łóżka na oddziale covidowym są zajęte, a nawet jeśli się zwolnią, np. Przez wyjście pacjenta do domu, to zaraz zapełniane są kolejnymi chorymi. W izolatorium obecnie przebywa ok 10. pacjentów z łagodnym lub bezobjawowym przebiegiem zakażenia.

Kto opiekuje się zakażonymi COVID-19? Obecnie pracuje tam 9. lekarzy i cała grupa pielęgniarek. Zmiany trwają 24 godziny. W większości, ci sami medycy mają też swoje standardowe obowiązki. Praca na oddziale covidowym to dla nich dodatkowe zajęcie.

- Niestety to praca ponad siły tego personelu. Z każdego oddziału w szpitalu pracuje jedna osoba na covidowym

– dodaje G. Sieńczewski.

Oddział dla osób zakażonych koronawirusem można porównać do największych oddziałów w szpitalu. Jako, że pracy na nim jest bardzo dużo, nie ma zbyt wielu chętnych. Jak dodaje Dyrektor ds. Lecznictwa szpitala w Gnieźnie, Mateusz Hen, pracownicy są jednak na tyle zorganizowani, że pacjenci mogą czuć się bezpieczni.

Jak podaje gnieźnieński sanepid na 29. listopada w całym powiecie odnotowano łącznie aż 23 ogniska zakażeń SARS-CoV-2. Wykryto je nie tylko w zakładach pracy, ale i w szkołach na terenie całego powiatu.

W Szkole Podstawowej im. ks. Jana Twardowskiego w Szczytnikach Duchownych w gminie Gniezno ognisko koronawirusa odkryto już w połowie listopada. Pomimo poważnej sytuacji epidemiologicznej w placówce, sanepid nie podjął decyzji o zamknięciu szkoły i przejściu dzieci na zajęcia niestacjonarne. W efekcie, w trzecim tygodniu listopada na 20 klas, w zajęciach stacjonarnych mogło uczestniczyć raptem 6 klas, a w rzeczywistości do szkoły chodziła garstka uczniów. Jak twierdzą mieszkańcy wsi, niektórzy rodzice zwyczajnie bali się posłać dzieci do szkoły, z uwagi na wysokie ryzyko przeniesienia zakażenia.

W szkołach ponadpodstawowych też widać wzrost chorych, a co za tym idzie, dużą liczbę klas przebywających na kwarantannie:

• II Liceum Ogólnokształcące im. Dąbrówki - 2 oddziały;
• Zespół Szkół im. Jana III Sobieskiego ( III LO) – 2 oddziały
• Zespół Szkół Ekonomicznych im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego Prymasa Tysiąclecia - 3 oddziały;
• Zespół Szkół Przyrodniczo-Usługowych im. Stanisława Mikołajczyka – 6 oddziałów
• Zespół Szkół Ponadpodstawowych Nr 3 – 1 odział
• Zespół Szkół Technicznych im. Papieża Jana Pawła II – 17 oddziałów