Marcin Januszkiewicz pokazał w Opolu klasę i styl

Jakie wrażenia towarzyszyły pani podczas występu Marcina w opolskich debiutach?

Rozpierała mnie nieprawdopodobna duma i oczywiście wielkie wzruszenie. Ale innych nauczycieli z II LO również. Wymienialiśmy się w piątkowy wieczór SMS-ami. A Marcin zaprezentował się na scenie po prostu rewelacyjnie. Dał z siebie tyle emocji podczas występu. Wiedziałam, że on i Natalia Sikora są faworytami koncertu debiutów. Z tego, co mi wiadomo, tych dwoje dzieliła różnica zaledwie 300 głosów, więc wygrana była blisko. Rozmawiałam z Marcinem na drugi dzień. Powiedział, że jest bardzo wdzięczny piotrkowianom za wysłane na niego SMS-y.

Marcin od początku wykazywał się takim talentem wokalnym?

Było to widać od pierwszej klasy liceum. Widać było, że ma silny przekaz i osobowość sceniczną jako solista. Już w wieku 16 lat otrzymał wyróżnienie na Ogólnopolskim Konkursie Poezji Śpiewanej. Później zdobył wiele innych nagród. To było zrozumiałe, że trzeba oszlifować ten młody talent. To, że wybrał szkołę teatralną, było strzałem w dziesiątkę.

Jaką dalszą karierę wróży pani Marcinowi?

Dużo gra w teatrze i to jest naturalna kolej rzeczy, ale jest też świetnym wokalistą. Marzeniem Marcina jest nagranie płyty. Mam nadzieję, że teraz nastąpi to szybko.