Mimo że dzisiaj do Bełchatowa przyjedzie prezydent włoskiego US Palermo Maurizio Zamparini, raczej nie uda mu się pozyskać Radosława Matusiaka. Nie oznacza to, że Matusiak na pewno zostanie w BOT GKS. W piątek na rozmowy przyjadą działacze czołowego klubu ligi angielskiej.
Jeszcze kilka dni temu Matusiak był zdecydowany, by przystać na ofertę sycylijskiego klubu. - Lubię ciepłe kraje, więc Włochy mi pasują - mówił. Suma transferowa miała wynieść 2 miliony złotych, a piłkarz mógł zarabiać nawet 800 tysięcy euro netto rocznie. Propozycja włoskiego klubu okazała się jednak mniej korzystna. Jeśli charyzmatyczny prezydent US Palermo nie zmieni propozycji, wyjedzie z Bełchatowa bez zawodnika.
"Rosanero", bo taki przydomek nosi klub z Palermo, mimo kontuzji najlepszego strzelca, Brazylijczyka Amauri, jest skłonny podpisać umowę już dzisiaj, a piłkarz trafiłby na Sycylię dopiero 1 lipca. To jednak tylko jedyna zgodność oczekiwań Matusiaka i Włochów. Raczej więc nie ma szans, by zawodnik trafił na Stadio Renzo Barbera.
Na dzisiaj najbardziej prawdopodobne jest przejście Radka do klubu angielskiej Premiership. Rozmowy z przedstawicielami klubu mają się odbyć w Bełchatowie w piątek. Nieoficjalnie wiadomo, że chodzi o Aston Villę Birmingham. Menedżer trzynastej drużyny ligi angielskiej Martin O'Neil chce koniecznie w czasie styczniowego okienka transferowego kupić dobrego napastnika. Ostatnio oferował 9 milionów funtów za Craiga Bellamy'ego, ale Liverpool nie jest zainteresowany pozbyciem się tego zawodnika.
Aston Villa to bardzo utytułowany klub. Siedmiokrotnie sięgał po mistrzostwo Anglii (ostatni raz w 1981 roku), zdobył siedem Pucharów Anglii i pięć Pucharów Ligi. W 1982 roku klub z Birmingham zdobył Puchar Europy. Co ciekawe, Matusiak miał wówczas... kilka miesięcy.
Czy najskuteczniejszy polski napastnik trafi na Villa Park, okaże się w piątek. Na razie wiadomo, że spekulacje transferowe wokół Matusiaka powodują ból głowy działających w Polsce menedżerów. Telefon Radka dzwoni niemal bez przerwy, a pilnujący interesów Matusiaka jego ojciec Janusz pewnie mógłby napisać ciekawą książkę o kulisach działalności menedżerów.
Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?