Mieszkaniec Piotrkowa koczował nad Bugajem. Po skargach mieszkańców interweniowała straż miejska
Jak mówi Jacek Hofman, komendant Straży Miejskiej w Piotrkowie, funkcjonariusze interweniowali już po pierwszych sygnałach od mieszkańców os. Wierzeje, że w pobliżu zbiornika koczuje mężczyzna. Jego tymczasowe obozowisko systematycznie się rozrastało, a śmieci przybywało.
Mężczyzna jest znany strażnikom, właśnie z powodu "zbieractwa". Wielokrotnie wcześniej służby upominały, a nawet wnioskowały do sądu o ukaranie piotrkowianina, który regularnie zbiera odpady, przewozi je wózkiem do miejsca swojego zameldowania albo porzuca przy ulicy czy na chodniku.
- Już kilka razy sąd ukarał go karą grzywny - mówi Jacek Hofman.
Tym razem mężczyzna znalazł sobie nowe miejsce - publiczne - na gromadzenie śmieci.
Oprócz strażników, na miejscu pojawili się też pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, którzy proponowali piotrkowianinowi przewiezienie go do noclegowni dla bezdomnych.
- Odmówił, być może z powodu, że nie mógłby zabrać tam swoich rzeczy - informuje komendant.
Strażnicy kilkukrotnie pojawiali się przy szałasie i upominali "zbieracza", w końcu mężczyzna opuścił koczowisko.
Zostały tam jednak śmieci, które gromadził przez około miesiąc. Teraz straż przygotowuje kolejny wniosek do sądu, w którym będzie wnioskować o ukaranie go za zaśmiecenie terenu nad Bugajem.
Ze "zbieraczem" od lat walczą sąsiedzi z bloku przy ul. Batorego oraz Piotrkowska Spółdzielnia Mieszkaniowa, w której ma mieszkanie. Lokal jest wypełniony śmieciami, mimo, że dwa lata temu pracownicy spółdzielni usunęli odpady z lokalu. A było tam wszystko - sprzęt agd, jedzenie, odzież, stare meble, wyrzucone przez innych garnki...
Spółdzielnia wkroczyła, bo zbieracz zostawił w swoim mieszkaniu okna otwarte na oścież, a duży mróz rozsadził instalację c.o., co doprowadziło do zalania mieszkania sąsiadów. Sprawa zakończyła się dwoma wnioskami do prokuratury - jeden złożyła spółdzielnia w związku ze sprowadzeniem zagrożenia epidemiologicznego, a drugi - zbieracz, który uważał, że wyrzucając "jego" śmieci spółdzielnia pozbawiła go "dorobku życia".
Teraz komendant Hofman zastanawia się, kto posprząta śmieci zostawione na Bugaju...
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?