Mostki na Murowańcu ogrodzono siatką. To śmiertelnie niebezpieczne dla rowerzystów?
Dyskusja o tym co zrobić ze zniszczonymi mostkami na Murowańcu (jedyna ścieżka łączącą Barkowice z Sulejowem), trwa już od wielu miesięcy, ale jej efektem jest tylko "zamiatanie pod dywan" problemu. Mostki bowiem są... niczyje, choć przed laty ich konstrukcję wykonało Przedsiębiorstwo Komunalne w Sulejowie. Władze Sulejowa starają się o przejęcie mostków, by wykonać nowe, gdyż zdaniem ekspertów, te nie nadają się do remontu. Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie natomiast, jako administrator rzeki, w trosce o bezpieczeństwo użytkowników najpierw wystawiło tabliczki zakazujące przejścia, a niedawno - dodatkowo - zagrodziło przejście siatką.
Niestety, druty rozciągnięte między drewnianymi palami są słabo widoczne za dnia z pewnej odległości i niemal niewidoczne o zmierzchu. Może w nie wjechać np. rozpędzony rowerzysta. Prowizoryczne ogrodzenie jest fatalnie oznakowane - nie rozwieszono na nim chociażby kontrastowych taśm widocznych z daleka. Mieszańcy, rowerzyści i turyści są oburzeni, że w połowie wakacji uniemożliwiono im przejście jedyną ścieżką łączącą Barkowice z Sulejowem.
Wobec bezsilności i bezczynności urzędników, mieszkańcy gminy Sulejów sami chcieli wyremontować mostki (zamocowanie odpowiedniej grubości desek na metalowej konstrukcji) i utworzyli społeczną zbiórkę pieniędzy na ten cel (uzbierano prawie 5 tys. zł), ale o akcji planowanej na czwartek, 29 lipca, dowiedziały się Wody Polskie i... pisemnie zakazały przeprowadzania robót bez wymaganych zezwoleń i zgody właściciela terenu.
Jaki będzie dalszy los mostków na Murowańcu? Akcja póki co została odwołana. Pieniądze ze zrzutki na razie nie są zwracane, bo jak nam powiedział Sebastian Domaradzki z Sulejowa, w sprawę zaangażował się także poseł Grzegorz Lorek i być może ten wielki - mały problem w końcu uda się rozwiązać.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?